Recenzja | Super Mario Sunshine
Nie jest łatwo być następcą pioniera, wzorca, ulubieńca tłumów i głównego koła zamachowego swego otoczenia. Oto historia hydraulika skazanego na pożarcie w ciemnym kanale.
Nie jest łatwo być następcą pioniera, wzorca, ulubieńca tłumów i głównego koła zamachowego swego otoczenia. Oto historia hydraulika skazanego na pożarcie w ciemnym kanale.
Konkursowe akta nadjechały z impetem, choć nieco spóźnione (korki były).
Niezaspokojony jaszczur powraca, tym razem dopakowany w 3D! Jak niemal każdy platformer z historią Gex zaczynał od 2D, ale w czasach dopakowanych konkurentów nie mógł zwlekać i dość szybko przeskoczył z swym wymiarem mediów w | więcej >>
Kiedyś klasyk śpiewał, że „grzybowa jest chujowa”. Czy to oznacza, że każda? Czy wg każdego? O czym my w ogóle gadamy… Każdy ma jakiegoś swojego „konika”, ulubiona muza, filmy, książki, piwo… zupa. A jak z | więcej >>
And now here they are!!!! The most daredevil group of daffy drivers to ever whirl their wheels in the Wacky Races.
Siema, nie ma co prowadzić przydługich dysput, lecimy z wynikami!
RnG pływa po wodach internetu już 2 lata! Niedługo będziemy tak starzy jak gry w które gramy…
Czekałem, czekałem i się doczekałem. Już po pierwszym przeczytaniu Pajęczego Księżyca dowiedziałem się, że na zachodzie wychodzą kolejne książki spod dłuta Knaaka związane z marką Diablo. Niestety w naszym rodzimym języku nie wychodziły
Disney w swoim fachu przez dziesiątki lat nie miał sobie równych. O dziwo świecił jasno nawet w szambie jakim były na ogół gry na licencji.
Dawno, dawno temu za siedmioma blokowiskami i siedmioma garażami gracze na tapczanie razem siedzieli dupami i zajmowali się wspólnie grami.
Copyright © 2024 | by retronagazie.eu