Recenzje | Dreamball 64, Hamsterball, Ballance, Switchball, Enigma i inne

Ktoś się tu znowu kulkami zabawia, do jasnej cholery?! Kieszonkowy bilard czy inne świństwo uprawia? Tfu! Świntuchy jedne z rozczochranymi myślami! Uczesać mi się ino migiem! Lukega X tu kulturalny przegląd gier z piłkami, kulami, sferami, globusami prezentuje… A że wam się wszystko z jajami jajcarze kojarzy? Mówiłem mniej jajecznicy…A na poważnie to dzisiaj zapraszam na krótkie recenzje najciekawszych gier, w których sterujemy kulami, tytułów o zabarwieniu zręcznościowym, wyścigowym czy nawet logicznym. Miłego kulania i lektury! (Borsuk)


DREAMBALL 64

2008 – RetroSouls (PC)

ZRĘCZNOŚCIOWA

Dreamball 64 w pełnej krasie. Kolorowo! Piłka schowana na moście…

W dziesiątym numerze uwielbianego przez wszystkich magazynu „K&A Plus” pojawiła się recenzja Neverball – kolorowej, acz bardzo wymagającej gry zręcznościowej, w której to kierujemy losami kolejnej anonimowej piłeczki, choć w tym przypadku kierujemy nie kulką, a kątem nachylenia planszy. Tytuł ten może i jest wart spróbowania, lecz z czasem poziom wyzwania jaki sobą reprezentuje może zniechęcić nawet i najbardziej wytrawnego fana gatunku! Pamiętacie gry z kulkami w rolach głównych? Były przecież kiedyś mocno popularne i swego czasu recenzowaliśmy dla was nawet najznamienitszych przedstawicieli tego gatunku.  Zerknijcie na koniec wpisu tam znajdziecie linki do odpowiednich recenzji. Czy w dzisiejszych czasach gry kulkowe pokroju Ballance, Kula World, Hamsterball czy Marble Blast Gold odeszły z zapomnienie? Może i tak, jednakże jest jeszcze jeden reprezentant tego gatunku, o którym zapewne nie słyszeliście! Zapraszam na krótką recenzję Dreamball 64, który wbrew pozorom nie został wydany ani na Nintendo 64, ani na Commodore 64…

Będziemy w niej kierować (a właściwie toczyć) losami dwukolorowej kulki, bardzo przypominającej tą, która widnieje w logu Amigi. Ciekawe czy to przypadek? Sterować nią będziemy wyłącznie za pomocą myszki, ustalając zarówno kierunek jak i prędkość poruszania naszego obiektu. Moim zdaniem jest to intuicyjne i wygodne rozwiązanie, choć trzeba się nieco do niego przyzwyczaić.

Czasami będzie potrzeba nieco pogłówkować by dotrzeć do wszystkich bramek.

Naszym zadaniem jest (jak to w tego typu grach bywa) dotarcie do mety, zaliczając po drodze wszystkie szare bramy znajdujące się na danym poziomie, by zamienić je na tęczowe. By nie było zbyt nudno, co parę etapów będziemy wręcz bombardowani nowymi mechanikami i rozwiązaniami w rozgrywce. Na przykład będziemy przeskakiwać po platformach z pomocą trampolin, pędzić na złamanie karku niczym błękitny jeż, albo omijać śmiercionośne walce… Z czasem pojawią się znikające platformy, bądź takie co wytrzymują tylko jeden przejazd kulką lub nagle poziom stanie się 2,5 wymiarowy! Jednym słowem – dzieje się! Owszem czasem gra bywa wymagająca, jednakże poziom trudności jest na tyle wyważony, że nie będziemy odczuwać jakiejkolwiek frustracji.

Oprawa graficzna może i jest prosta, ale za to kolorowa i czytelna, co w sumie jest zaletą niż problemem, jednak na osobną pochwałę zasługuje REWELACYJNA ścieżka dźwiękowa w kommodorowych rytmach i klimatach. Czasem wesoła, a czasem spokojna, nadająca zarówno tempo rozgrywce, jak i mobilizującą do ciągłego grania! Łącznie do posłuchania mamy 6 utworów, więc nie ma szans byśmy się przejedli tą nutą, nawet jeśli oddano nam do dyspozycji aż 71 poziomów. Trzeba autorów za to pochwalić.

Migoczące punkty zmieniają perspektywę w etapach 2,5D.

Podsumowując: Dreamball 64 jest wyjątkowo wciągającym tytułem, który pochłonie was bez reszty na jedynie godzinkę, gdyż niestety do długich nie należy. Jako że jest on dostępny za darmochę (na stronie autora), to już wiecie jak spędzicie najbliższy weekend! Nie dziękujcie, podziękujcie RetroSouls (Denisowi Grachevowi) – robi on świetne gierki! Jeżeli zaś ukończyliście ten tytuł dawno temu to polecam go ponownie przejść, chociażby po to by pobić osobiste rekordy punktowe i czasowe oraz przypomnieć sobie frajdę jaką dostarczał. A skoro o rekordach mowa, to po wysłaniu zapisu naszych wyczynów do autora w to miejsce, możemy się przekonać jak dobrze nam poszło na tle innych graczy. W momencie pisania tej minirecenzji jestem 18-ty na Świecie z wynikiem 860 492! Jestem ciekaw czy komuś się uda osiągnąć lepszy wynik? Zapraszam do zabawy i informacji zwrotnej w komentarzach!

RetrometrW Dreamball 64 piłka jest jedna, a bramek jest setka!


HAMSTERBALL

2004 – Raptisoft Games (PC)

ZRĘCZNOŚCIOWA / WYŚCIGI

Izometryczne etapy to hołd dla Marble Madness. Są wyborne i nieraz mocno zakręcone!

HamsterBall, który zrobił swego czasu furorę w Borsuczej Norze pośród wszystkich mieszkańców tego przybytku to po prostu jedna z najlepszych wariacji praprzodka wszystkich gier kulkowych – czyli kultowego Marble Madness. Zasuwamy najsympatyczniejszym z sierściuchów, czyli chomikiem umiejscowionym w szklanej kuli poprzez trójwymiarowe etapy, omijamy wszelakie napotkane po drodze przeszkody, ścigamy się z czasem, wpadamy na metę i przechodzimy do kolejnego etapu. Oczywiście, jeżeli jesteśmy zręczni, a nasz maluch szybko zasuwa. Jakby nie patrzeć: rozgrywka w Chomiczej Kuli to standard pośród gier tego typu. Pierwsza wariacja Hamsterball pojawiła się na komputery PC (2004) i przedstawia całą rozgrywkę w widoku izometrycznym, czyli naprawdę wiernie imituje stareńkie Marble Madness. Tylko imituje? Nie tylko! Moim zdaniem to zdecydowanie najlepsza gra tego typu jaka ukazała się na nowsze sprzęty do grania. Bardzo ładna i czytelna oprawa graficzna, urzekające pastelowe kolory, świetne sterowanie za pomocą myszki, kapitalne muzyczki oraz dżingle przygrywające nam w trakcie rozgrywki. Dzięki temu gra posiada klimat produkcji konsolowej, co zdecydowanie podnosi jej miodność. Jednak jej największą zaletą są świetnie przemyślane tory i pomysłowe przeszkody na nich. Oj, czego my tutaj nie spotkamy? Windy, rury, wyrzutnie, przyspieszacze, plansze w ciemności, bojowe młotki, pułapki, ruchome platformy, wąskie mosty nad przepaściami, dmuchające w nas wiatraki, spychające nas kule bilardowe… W każdym etapie odkryjemy nowe pomysły autorów na znęcanie się nad naszym chomikiem, pojawią się nawet poziomy, w których bidulka musi się wspinać, zamiast zjeżdżać z góry. Ładna, fajna izometryczna gra, którą polecam każdemu.

2010 – Tik Games (PS3)

Na PS3 dodano wyścigi zza pleców chomika. Tutaj etap zimowy.

Wydana sześć lat później wersja na Playstation 3 to równie udana produkcja, ale z dodanym zupełnie innym trybem rozgrywki zwanym HUSTLE. W nim udostępniono nam całkowicie nowe tory, które przedstawiono w pełnym 3D, zaś kamerę ulokowano tuż za plecami naszego zwierzęcego pupila zamkniętego w kuli. Gra przypomina pod względem mechaniki Super Monkey Ball, tylko sterujemy tutaj kulą, a nie podłożem. Plansze w tym trybie są równie pomysłowe, kolorowe i zawierają także ciekawe przeszkody oraz wyzwania. Czyli na nudę tutaj narzekać nie będziecie. Wszystko zaserwowano graczom w naprawdę cieszącej oko oprawie graficznej, do tego z bardzo szybkim i płynnym przesuwem ekranu oraz w urzekającej kolorystyce rodem z pierwowzoru. Stary tryb rozgrywki zwany tutaj TRIAL także jest obecny i z uśmiechem na ustach powracamy w nim do izometrycznych etapów. Świetnie, gdyż szczerze powiedziawszy one bardziej mi się podobały! A są tu jakieś pojedynki chomików? Opcja dla dwóch graczy? Oczywiście, że są. Wyścigi a nawet zawody sumo! Jak na tak małą produkcję (tanią już na premierę i wydaną tylko cyfrowo) autorzy Hamsterball zadbali o graczy. Podstawowy tryb rozgrywki czyli wyścigi HUSTLE możemy przejechać z przyjacielem grając na podzielonym ekranie. Fajnie! Dodatkowo możemy pozderzać się z wrogiem w trybie pojedynkowym SUMO, gdzie jeden gracz wypycha (zrzuca) drugiego z planszy. Podsumowując gra Hamsterball jest dokładnie taka jak chomik – mała i urocza! Naprawdę udane połączenie Marble Madness i Super Monkey Ball.

Trailer wersji PS3 z wyścigami TPP – zawierającej więcej trybów zabawy.

Retrometr

PS1. Ocena dotyczy obydwu wersji. Jednakże wersja na PS3 jest bardziej rozbudowana, ale muzyczki oraz dźwięki zawarte w tej z PC są milsze dla ucha i do tej drugiej mam większy sentyment.

PS2. Jest jeszcze chomicza kulka w wydaniu na PS2 zatytułowana Habitrail Hamsterball, ale to zupełnie inna gra.


BALLANCE

2004 – Atari / Cyparade (PC)

LOGICZNA / ZRĘCZNOŚCIOWA

Musimy być odpowiednio ciężcy aby popchnąć przełączniki.

Zapewne niektórzy słyszeli o tym tytule od Cyparade (co ciekawe jest on jedynym ich dziełem), a ci którzy nie słyszeli to zaraz się dowiedzą. Otóż tym razem mamy miks gry zręcznościowej z logiczną, w której to kierujemy kulką, która może przyjąć trzy formy. Papierowa – najlżejsza: najszybsza, jednak najtrudniejsza w sterowaniu i omijaniu przepaści, jednak zbyt lekka by przesuwać przedmioty czy skrzynki blokujące nam drogę. Kamienna – najcięższa: taranująca wszystko co stanie na jej drodze, jednak zbyt wolna by wjechać pod górę i zbytnio ociężała na zaawansowane, szybkie manewry. Ostatnim wcieleniem naszej kuli jest drewniana – będąca wypośrodkowaniem wcześniejszych dwóch. Wielokrotnie w grze będziemy musieli: dostosować rodzaj kuli do sytuacji na planszy, rozwiązywać zagadki powiązane z ciężarem naszych sfer, przesuwać puzzle zbudowane ze skrzynek niczym w Robbo czy Sokobanie, pędzić z zawrotną prędkością po różnych szynach zawieszonych w powietrzu… Jak sami widzicie atrakcji jest tu masa, dodatkowo aby przejść etap – musimy zmieścić się w określonych limitach czasowych i biorąc pod uwagę fakt, że dysponujemy ograniczoną liczbą żyć – to Ballance jawi się jako wyjątkowo wymagającą wyprawa! Jednakże podróż ta została przedstawiona w niebiańskiej, relaksacyjnej oprawie i polecam każdemu pobrać demo i sprawdzić to na własne oczy i uszy. Naprawdę warto zainteresować się pełną wersją tej gry, niestety niedostępną obecnie do kupienia, pozostaje tylko polowanie na używane sztuki w okazyjnej cenie. Widzę kątem oka, że Borsuk mi potwierdza, że grał w tego szpila i przeszedł nawet całego. Co tam ten zgredziol szepcze? Jakby recenzował to dałby medal? No, jak nie jak tak! Zgadzam się! Ballance to jedna z najlepszych gier z kulkami w historii! Na Androida ukazała się także kontynuacja zatytułowana Ballance Ressurection, jeżeli ktoś z was grał w ten tytuł proszę o raport w komentarzach.

Jeden z trudniejszych i bardziej pomysłowych etapów w Ballance. Kto grał ten wie, że ta gra to killer!

Retrometr


SWITCHBALL

2007 – Sierra Online / Atomic Elbow (PC, X360, PS3)

LOGICZNA / ZRĘCZNOŚCIOWA

Patrząc na rozgrywkę, mechanikę oraz oprawę graficzną Switchball od razu przypomina nam się gra powyżej, czyli Ballance. Dziwnie podejrzane? Mamy więc tutaj do czynienia z duchowym następcą lub kreatywnym rozwinięciem pomysłu albo ordynarnym plagiatem? Jak myślicie? Kto grał w oba te przeboje – niech oceni w komentarzach… Trzeba dodać, że nawet jeżeli Zmienna Kula jest ewidentnie wzorowana na sławniejszym poprzedniku to i tak pozostaje cholernie grywalną produkcją. Zasady rozgrywki są identyczne jak w Ballance, z tym że zaprzęgnięto to wszystko w piękniejsza oprawę graficzną oraz bardziej skomplikowany silnik fizyczny do obsługi zależności pomiędzy wagą obiektów, ich wzajemnym przenikaniem się oraz grawitacją. Wystarczy przejechać się naszą sferą po rozciągniętym pomiędzy platformami płótnie, żeby to docenić. Nasza bohaterska kula posiada kilka wcieleń (podstawowe, metalowe, balonowe oraz futurystyczne, które można naładować energią umożliwiającą skoki, przyspieszanie oraz dającą magnetyzm) i poruszamy się nią po planszy rozwiązując zagadki wykorzystujące zdolności naszej kuli, przesuwamy obiekty i przeszkody, skaczemy po platformach, jeździmy w rurach i tubach. Naprawdę rajcowna to gra, jednakże moim zdaniem minimalnie słabsza od Ballance. Po pierwsze – tam zagadki były bardziej skomplikowane i wymagały większego pomyślunku w dalszych etapach, same poziomy były też większe obszarem od tych umieszczonych w Switchball. Po drugie – Ballance potrafiło wytworzyć bardzo relaksujący, niesamowicie odprężający klimat i spędzanie czasu na obcowaniu z nim było niekłamaną przyjemnością. Tutaj trochę tego brakuje i chociaż autorzy nawet muzykę stworzyli dosyć podobną (zaś w niektórych planszach bardzo przebojową), to Switchball przy dłuższych nasiadówkach potrafi znużyć. Od Ballance trzeba było odciągać graczy siłą… Po prostu tamta gra była wybitna, ta jest jedynie bardzo dobra…

Trochę zagwozdek ze Switchballa, steampunkowa scenografia oraz świetna muzyka wprowadza przedni klimat!

Retrometr


ENIGMA

2002 – 2007 – Daniel Heck i inni twórcy (PC)

LOGICZNA / ZRĘCZNOŚCIOWA

Enigma to reinkarnacja świetnego Oxyd / Oxyd Magnum z 16 bitów. 

Kolejny szpil to bezpłatny tytuł logiczny w 2D i bliżej mu do Laury, Dimo’s Quest, czy gier pamięciowych typu Memory/Memo niż do klasycznego reprezentanta tego gatunku. Enigma jest duchowym następcą gry Oxyd i jej kontynuacji Oxyd Magnum wydanej na Amigę, Atari ST i MS-DOS w 1992 roku. Naszym głównym zadaniem jest kompletowanie w pary rozrzuconych po planszy klocków – symbole na nich muszą być tego samego koloru. Jednak nie należy to do rzeczy łatwych, gdyż nieraz będziemy musieli przesuwać przeszkody by dostać się do niedostępnych obszarów, albo kiedy indziej manewrować po labiryncie pełnym przełączników oraz otwierających i zamykających się drzwi. A co powiecie na zadania dokładnie jak w Sokobanie, czyli układanie skrzyń / bloków na odpowiednich pozycjach? Emocje zapewni wam na pewno precyzyjny taniec na lodowisku pełnym morderczych ścian, zaś szare komórki potrenujecie na ustawianiu lasera podobnie do Lasermanii! Naprawdę Enigma to bardzo rozbudowana i zróżnicowana gra, w niektórych planszach mamy możliwość pokierować nie jedną, a nawet czterema kulkami na raz, jednym słowem jest tutaj co robić! Do rozegrania autorzy udostępnili nam ponad 1000 poziomów, więc fani gier logicznych będą wniebowzięci. Enigma to flashowa popierdółka za darmo, która gdy dacie jej szanse okazuje się retro ucztą dla szarych komórek. Polecam. Pobrać grę można na stronie twórców.

Retrometr


INNE FAJNE GRY W KULKI

MARBLE BLAST GOLD

2002 – Garage Games (PC, X360)

Nie raz trafimy tu ma pokręcone poziomy!

Wesoła i kolorowa grafika, ciekawy system power upów, masa różnorodnych poziomów (ponad setka!), level packi do pobrania, czego chcieć więcej? I najważniejsze, od jakiegoś czasu jest to tytuł całkowicie darmowy. Niestety tylko dla posiadaczy pecetów, wersja na Xboxa 360 z podtytułem Ultra nadal jest płatna… Tak więc nie pozostaje wam nic innego jak pobranie i spróbowanie tego świetnego i zapomnianego szpila. Download ze sprawdzonego źródła znajdziecie tutaj.


MARBLE ARENA 2

2011 – Brightside Entertainment (PC)

Kafelki lepiej odwzorowane niż w mojej łazience!

Kolejny darmowy tytuł, podobny do poprzedniego, niestety znacznie wolniejszy i brzydszy od poprzednika, głównie nastawiony na przeszukiwanie każdego kawałka mapy w poszukiwaniu gwiazdek. Będziecie ich potrzebować sporo, by móc awansować do kolejnego poziomu. Dodam, że plusem gry jest fakt, iż Marble Arena 2 posiada elementy RPG, możemy zwiększać maksymalną prędkość oraz wielkość kulki. Jednym słowem szału nie ma ale można spróbować.


SERIA SUPER MONKEY BALL

2001 – 2014 – SEGA (PS2, PSP, GC, Wii, inne)

Małpa w kuli odwiedza nieraz piękne krajobrazy. Tutaj Super Monkey Ball 2 na Gacka.

Ten tytuł od SEGI to chyba zna każdy – podobnie jak w Neverball kierujemy tutaj nie kulką (w której jest małpka) a planszą, zbierając przy okazji banany odblokowujące teleport do następnego poziomu. W niektórych częściach wprowadzono elementy przygodowe, wątek fabularny, rozmowy z innymi postaciami, próbowano z tej gry zrobić pełnoprawnego platformera. Wydaje mi się jednak, że najlepiej w serii sprawdzają się jednak te najmniej udziwnione części, bazujące na najprostszym gameplayu. Jakie jest wasze zdanie? Osobiście fanem tej serii nie jestem, głównie ze względu na ograniczony zakres manewrowania naszą kulą i naprawdę wysoki poziom trudności w planszach pełnych przepaści…


KULA WORLD

aka ROLL AWAY / KULA QUEST

1998 – SONY / Game Design Sweden AB (PSX)

Kula World w pełnej krasie, czyli zakręcone jak domek ślimaka poziomy.

Klasyk z pierwszego Playstation, trochę inny od wymienionych wcześniej przez ze mnie tytułów. Nastawiony jest głównie na elementy logiczne oparte o zmienianie płaszczyzn i omijanie masy przeszkód. Wielokrotnie będzie nam czacha dymić, gdy będziemy rozkminiać jak dostać się na platformę, która usytuowana jest gdzieś daleko poza naszym zasięgiem…Tytuł świetny jednakże bardzo trudny, jeżeli nie jesteś weteranem gier logicznych to po paru etapach prawdopodobnie dasz sobie spokój. Spróbować można, a nawet trzeba, gdyż jeżeli się wciągniesz to czeka na ciebie jedna z najlepszych gier logicznych w historii. Ta gra prostuje zwoje mózgowe. Czekamy na recenzję tego wielkiego przeboju, ktoś chętny?


PS1. Recenzje kulkowych i kultowych hitów z 8-bitów, czyli Trailblazer, Jump!, Bounder znajdziecie w tym wpisie. Kolejne przeboje czyli Yoomp!, Trailblazer II oraz Re-Bounder w tym artykule. Obydwa upichcone przez Borsuka.

PS2. Naczelny Kark zwany Repipem przygotował dla was swego czasu także recenzje gier o turlaniu kulek: Kororinpa na Wii, a także Yoomp64! na Commodore 64!

PS3. Pomysłodawcą i autorem tego wpisu jest Lukega X, Borsuk tylko dopisał minirecki Hamsterballa i Switchballa oraz konsultował ocenę Ballance’a.

PS4. Screeny pochodzą od Lukegi X albo z MobyGames.

Informatyk z zawodu i zamiłowania. Ulubione gatunki: platformówki, gun and run, FPSy, TPSy, wyścigowe, metroidvanie oraz cała reszta co jest szybka i dynamiczna - wiek gry nie ma znaczenia. Posiadane platformy: Commodore C64, Brick Game, Pegazus, PC