Recenzje | Limbo, Inside, Deadlight (PS4, Xone, PC, Multi)

Zapraszamy na borsucze shorty, czyli minimalistyczne recenzje fajowych (i nie tylko) indyków na PS4! Po ostatniej mojej recenzji trzech indorów (Planet Alpha, GRIS, Litlle Nightmares), która spotkała się z minimalnym odzewem ze strony czytelników – trzeba ukrócić słowotwórstwo i przejść na symboliczne mini recki. Wtedy obiecywałem kondensacje treści i niestety tradycyjnie się rozpisałem, ale teraz będę trzymał klawiaturę za ryj i nie popuszczę, nie ma że boli! Koniec tych farmazonów, dzisiaj głównie przed wami klasyka indie games –  gwoździami artykułu są dwie kultowe gry od Playdead, które mam nadzieję, że są już dobrze znane wszystkim graczom. Poniższe produkcje ogrywałem na PS4, ale są one dostępne także na wiele innych systemów.


LIMBO

PLAYDEAD (PS4 – 2015), TAKŻE NA: X360, PC, PS3, VITA, SWITCH i inne.

PLATFORMOWA / ACTION – ADVENTURE

Początek naszej wędrówki w mrocznym lesie. / Ucieczka przed pająkiem! / By przejść dalej należy napełnić ten basen… / W fabryce poskaczemy po wielkich zębatkach.

Zaczynamy z grubej rury, bo od wielkiego klasyka ostatnich lat – czyli platformowej, mrocznej i sadystycznej przygody młodego chłopca w Otchłani. A może raczej w Czyśćcu? Nie ważne! Ważne, że rozgrywka jest bardzo klimatyczna (całość utrzymana w czarno białej minimalistycznej oprawie graficznej), zgony naszego chłopczyka są przesadnie dosadne (wręcz przerażająco realistyczne!), a oprócz elementów platformowych trafiają się także świetne zagadki (środowiskowe, związane z napełnianiem zbiorników wodnych, przełączaniem wajch, czy nawet ze zmianą grawitacji). Na swojej drodze spotkamy też mnóstwo pułapek (kolce, działa maszynowe, piły, prądy) i nieraz koszmarne stwory (dupne owady albo wielki pająk, który naprawdę straszy!). Po przejściu całości – grę możemy interpretować na wiele sposobów i zostaje ona w naszej mózgownicy przez naprawdę długi czas! Otchłań to po prostu absolutny klasyk, który każdy powinien ograć przynajmniej raz (ja skończyłem go trzykrotnie – na X360, PS3 i teraz na PS4), zaś wersja na PS4 została rozbudowana o opcjonalną, bardzo trudną ścieżkę zdrowia, w której niektóre przeszkody musimy pokonywać w całkowitej ciemności, wykorzystując do tego tylko zmysł słuchu. Jejciu, ależ tam jest gruuubo i hardcorowo wręcz trudno! Gra na medal i basta.

Przejście całego LIMBO w jednej transmisji live. Ścieżka opcjonalna i normalna. Kanał: Retro Borsuk. 

Retrometr

PODOBNE GRY: ANOTHER WORLD, HEART OF DARKNESS, INSIDE


INSIDE

PLAYDEAD (PS4 – 2015), TAKŻE NA: XONE, SWITCH, iOS i inne.

PLATFORMOWA / ACTION – ADVENTURE

Chyba muszę zrzucić ten sejf by rozbić podłogę? / Zombiaki idą do pracy… / Batyskaf kontra podwodna zmora! / Zabawa w chowanego z robotami.

Kolejna produkcja Playdead i duchowy następca Limbo to także moim zdaniem arcydzieło! Podobnie jak w sławnym poprzedniku tutaj także wcielamy się w młodego chłopca (nie tego samego), który ucieka z jakiegoś ośrodka badawczego. Widział zbyt dużo, był w niewłaściwym miejscu w nieodpowiednim czasie, jest tu nieproszonym gościem? Pewnikiem tak, teraz musi uciekać, a gonią go jacyś agenci i krwiożercze dobermany! Gra jest podobna pod względem rozgrywki do Otchłani, została jednak zaopatrzona w lepszą oprawę graficzną, zaś jej akcja została umiejscowiona w dystopijnej przyszłości, w której jakaś korporacja zamienia ludzi w “zombie” i potrafi ich wykorzystywać jako siłę roboczą. Nie będę tutaj zdradzał wam całej fabuły bo jest ona naprawdę pierwszorzędna i pełna metafor, zaś końcówka gry powoduje na twarzy gracza niepowtarzalne what the fuck?! I znowu podobnie do Limbo możemy ją interpretować na wiele sposobów, zaś moją analizę poznacie w filmiku poniżej. Podobnie jak w przypadku poprzednika – Inside to gra platformowa połączona z action-adventure, czyli spotkamy się tutaj zarówno z zagadkami środowiskowymi (jak się tam mam dostać do cholery?), jak i polegającymi na przełączaniu przełączników, napełnianiu zbiorników wodnych, używaniu wind grawitacyjnych, czy najważniejsze – na kontrolowaniu zachowania “zombiaków” za pomocą odpowiedniego hełmu. Kopiują oni wtedy nasze poczynania. Jest to naprawdę kapitalny pomysł, który wnosi wiele świeżości do rozgrywki! Nasz młodzian w odróżnieniu od chłopczyka z Limbo potrafi pływać, a nawet przemierzać głębiny batyskafem. Niestety biedaczyna ginie równie często i widowiskowo jak jego starszy brat, więc wielokrotnie zrobi wam się go żal… Klimat jest tu chyba jeszcze gęstszy i mroczniejszy niżli w poprzedniej grze Playdead i zdecydowanie ich produkcje nie są dla dzieci. Polecam w juch, medal bez dwóch zdań!

Przejście całego INSIDE w jednej transmisji live. Kanał: Retro Borsuk. 

Retrometr

PODOBNE GRY: ANOTHER WORLD, HEART OF DARKNESS, LIMBO


DEADLIGHT (DIR CUT)

TEQUILLA WORKS / DEEP SILVER (PS4 – 2016), TAKŻE NA: X360, XONE, PC

PLAFORMOWA / ACTION – ADVENTURE / RUN AND GUN

W mieście szaleją zombiaki! / Nieraz trzeba uciekać, nawet po linii telefonicznej! / Strzelba to najlepsze remedium na nieumarłych! / Run Randall Run, helikopter cię goni!

To moje drugie spotkanie z Deadlight, około dekady temu przeszedłem tę grę, kiedy była jeszcze tytułem ekskluzywnym na Xboxa 360. Powiem wam jedno – to naprawdę porządny szpil, jakby Flashback umiejscowiony w świecie opanowanym przez zombie i gdyby tylko rozgrywka w niego trwała dłużej i nie kończyłaby się tak nagle – dałbym tej grze spokojnie zielone światło w retrometrze. Do rzeczy! Jako Randall Wayne przemierzamy Seattle w konwencji platformera 2.5D, po drodze walcząc z nieumarłymi za pomocą znaleźnych broni: siekiery, pistolet, rewolwer, czy strzelba. Niekiedy rozwiązujemy proste zagadki (jak otworzyć przejście, czy dostać się w określone miejsce), a czasem gra zamienia się w skradankę (kiedy odwracamy uwagę zombiaków za pomocą procy), ale głównie nasz bohater biega i skacze po gzymsach, turla się po piwnicach, czy uprawia parkour na dachach wieżowców. Wiecie, rozumiecie – taki Prince of Persia postapo (szczególnie gdy przemierzamy labirynt Szczura, zwichrowanego jegomościa, który zastawił w nim multum pułapek) połączony z realistycznym run and gunem. Połączenie naprawdę zacne i zaprawdę grywalne! Po drodze znajdujemy amunicję, ulepszenia zdrowia i staminy, czy różne kolekcjonerskie fotki, a nawet przenośne retro handheldy (można na nich nawet zagrać!). Fabuła gry toczy się dwutorowo: po pierwsze akcja teraźniejsza – czyli walka o przetrwanie Randalla i chęć ocalenia przez niego swoich przyjaciół; po drugie – wspomnienia z przeszłości – czyli rozwikłanie zagadki zniknięcia rodziny Randalla. Gra potrafi mocno zagrać na emocjach, posiada fachowy klimat, jest także naprawdę widowiskowa (dobra grafika, świetna animacja, epickie sceny akcji np.: ucieczka przed ostrzeliwującym nas helikopterem połączona z jednoczesną walką z zombie!). Wspominałem już na początku tej minirecki, że gdyby tylko przygoda w Deadlight była dłuższa i jakby jej zakończenie było bardziej satysfakcjonujące (mówię o końcu gry, bo sprawa z rodziną została bardzo porządnie wyjaśniona), dałbym jej wyższą ocenę. W wersji reżyserskiej ulepszono sterowanie, dodano rozdzielczość Full HD, a także arenę przetrwania do potyczek z hordami żywych trupów. Jeżeli lubicie Flashbacka i spotkacie Deadlight w promocyjnej cenie –  za około dwie dychy – to nawet się nie zastanawiajcie tylko łykajcie tego szpila!

Przejście całego Deadlight w jednej transmisji live. Kanał: Retro Borsuk. 

Retrometr

PODOBNE GRY: FLASHBACK, PRINCE OF PERSIA, BLACKTHORNE


Moim skromnym zdaniem indyki (gry niezależne) to błogosławieństwo dla takich starych pryków jak ja, wychowanych na 8, czy 16-bitowych komputerach i konsolach! Dzięki indie games ciągle możemy zagrać w fajowe: shmupy, beatem’upy, run and guny, platformery 2D, metroidvanie 2D, gry w stylistyce pixelart! Powiem szczerze, że gdyby nie indory to chyba nie grałbym już na najnowszych systemach, a tak to wiele z takich niepozornych gier jest jakby spełnieniem marzeń z młodości. Na naszej witrynie recenzje gier niezależnych znajdziecie w Indyczej Fermie.

O RetroBorsuk 228 artykułów
Zastępca Naczelnego, czyli prawie Nacz.Os. (właściciel Nory). Ulubione gatunki: wszystkie dobre gry! Z naciskiem na: akcja-przygoda, platformery, rpg, shmupy, run’n gun, salonówki. Posiadane platformy: Atari 800xl, C64, Amiga CD32, SNES, SMD, Jaguar, PSX, PS2, PS3, PS4, PSP, XboX, X360, WiiU, GC, DC, GBA, Game Gear.