Recenzja | Sam’s Journey (Commodore 64)
Gdy go znalazłem był sam w miejskiej dżungli, zagubiony i obłąkany. „Kierowniku poratuj złotóweczką” powiedział. „Na co zbierasz?” rzekłem na odczepnego. „Na mocarza z C64, tylko on doda elementu baśniowego do mej rzeczywistości”.