Repip
Jak zaczynaliśmy te bingo to martwiłem się czy więcej niż jedno uda mi się ucelować, a tu proszę! 8 bingo! 2 wpadły właściwie na ostatnich metrach. Ogólnie fajne te wyzwanie, przez nie bardziej urozmaiciłem sobie granie, choć ja i tak zawsze skacze po konsolach. Kafelki których nie miałem szans zrobić to Maratończyk i Mecenas. Na maratończyka nie było czasu (tydzień przed bingo skończyłem Finala IX (Gomlin, jak tam?:), ale cholera nie wszedł już do zestawienia), a na mecenasa nie było nic godnego mojej kasy (kupuję edycje cartowe na C64 lub coś na Dreamcasta). Mimo to jak na mnie od cholery gier poprzechodziłem. Brawo ja! Nie wpadł tylko z takich które były w zasięgu “Fan Nintendo”, ale głównie dlatego że mecenas i maratończyk wykluczyły wszystkie bingo przez niego przechodzące. Fanem Big N mimo to jestem i to chyba największym w naszej centrali, za niebezpośrednią namową @Valoo właśnie zapadła decyzja – kupuję Nintendo 64! Co tu będę więcej fandzolił, lecimy z zestawieniem:
A1 – FAN ATARI – Laura na Atari XE/XL – w końcu ograłem tego majstersztyka od larka, rewelacyjny jest! Już wcześniej na prapremierze większość przeszedłem/liśmy, ale teraz w końcu ograłem jak należy od A do Z. Gra w wersji fizycznej dumnie stoi w kolekcji z autografem prezesa!
A2 – BOMBARDIER – TwinBee na NES/Switch, co prawda z savem pomiędzy poziomami ale skończyłem! Za młodu bardzo lubiłem w co-opie w to pytać na swoim pegasusie, choć na pożyczanym carcie bo sam go nie miałem. Z tego co pamiętam gadaliśmy na niego “dzwonki”
A4 – ANDROID – Donkey Kong Country Tropical Freeze na Switch, ok 8h, gatunek: platformer. Szpil równie dobry co Donkey Kong Country Returns na Wii, no może odrobinkę słabszy, ale nie ma co narzekać, fan gatunku musi ograć
A5 – PARTYBOY – w końcu i ja gdzieś byłem! Retronizacja 3 to genialna impreza, choć miałem tam tylko 8h na liczniku ;) więcej rozpisałem się pod relacją Wojta
B1 – FAN C&A – River Raid na C64 – eheh, psikus! Dużo ostatnio grałem na C64, ale te gry to „niejebajka”. Bruce Lee, który jest wręcz prostacki ma jedną taką posraną komnatę z zabijającymi podłogami, która mi wiecznie nie wychodzi. Mimo iż pykam sobie na C64 w to i owo to nie przechodzę większości z tych gier, Borsuczego skilla nie posiadam, więc w SWIV to pykam tylko dla rozrywki. Nie gram na emulatorach, tylko prawdziwej komodzie i nie ma opcji save/load. Znalazłem więc furtkę, pograłem w River Raida którego nie da się przejść więc zaliczam sobie po prostu pogranie w niego :]
B2 – FANTASTA – Drako – planszówka… taaa naciągam znowu, ale gram w tego szpila od dłuższego czasu a ostatnio była okazja znów kilka partyjek rozegrać. Ta gra to w skrócie szybki pojedynek 1vs1 z zacięciem taktycznym. Partia trwa ok 20min, jeden gracz jest drużyną krasnoludów, drugi ma smoka. Chyba pora opisać Drako na RnG, tym bardziej że premiera 2 części tuż za rogiem
B3 – POMPA MUSI BYĆ – The Kore Gang na Wii – dorwał mnie zupełnie z zaskoczenia, szpil o którym nikt nie słyszał, a który mną pozamiatał. Świetne wykonanie, masa humoru, dobre zaimplementowanie wiilota, ładne animacje, tak się wkręciłem że w dwa dni przeszedłem
B4 – DINOZAUR – Crownland na Atari XE/XL w ok 1h wpadł po tym jak mi Larek na ambicje wszedł hłehłe (CO!? JA NIE PRZEJDĘ!?). Gra mi średnio weszła, może na Atari to bożyszcze, ale bo ja wiem…
B5 – MĘDRZEC – Tajemniczy Zamek 2 na Atari XE/XL – Sikor i jego zespół dostarczyli bardzo fajną tekstówkę, zabawa trwa tylko max 20 minut, ale bawiłem się świetnie. Chętnie zobaczyłbym więcej komnat lub kolejną część
C1 – ATLETA – Cool Boarders 2 na PSX – w końcu nadrabiam zaległości w klasyce sportów extreme. UEP Systems mnie nie zawiodło, choć głównie dlatego że po Snow Surfers na DC wiedziałem czego się po nich spodziewać. Było ostro i typowo „arcade”
C3 – KOMBINATOR – Old Towers na SMD, RetroSouls w formie, szpil nawet lepszy od pierwszej wersji na ZX Spectrum, szybki, rajcowny, efektowny!
C2 – SPRINTER – nie ma lepszego sprintera od szalonego taksiarza z Crazy Taxi! Dosłownie przed chwilą trafiło do mnie że mój Dreamcast nie był w tym roku porządnie rozchodzony co oczywiście postanowiłem nadrobić. Crazy Taxi jest szybki i frywolny, tam nie ważne czy grasz 5 minut czy 5 godzin cały czas robisz to samo ale… robisz to z ochotą. Z miłą chęcią zarobiłem trochę kasy w tym mieście ponownie słuchając Offspringów. Rank S na zasadach arcade musiał wpaść. A teraz skoro DC jest podłączony to się na spokojnie w październiku zapiorę za Soul Calibura w trybie dla jednego gracza.
C4 – MŁODY RETROS – Colin McRae Rally 2.0 na PlayStation, po przeczytaniu autobiografii Colina naszło mnie na powrót do WRC i oczywiście naturalnym było odpalenie Championship w Colinie 2.0. Założyłem sobie, że podobnie jak rajdowcy nie będę korzystał z opcji save/load, więc jak wpakuję się w jakąś przykopę, czy walnę dzwona w drzewo to muszę na kolejnych OSach to nadrobić. Nie mam takiego skilla by w ten sposób wygrywać na wyższych poziomach trudności, więc odpaliłem novice i z marszu ozłociłem wszystko.
C5 – FAN SONY – Cool Boarders 3 – po CB2 od pionierów gatunku z UEP przyszedł czas na CB3 od Idol Minds którzy podążają zupełnie inną ścieżką. 2 i 3 część tej serii to w zasadzie 2 zupełnie różne gry. Po wyścigowej i szybkiej dwójce, trójka stara się iść bardziej w symulację, ma lepszą stronę techniczną, tryby gry i system tricków, ale gdzieś ten szalony feeling uleciał.
D1 – OCZYTANY – Colin McRae Autobiografia legendy WRC – Czasem nasze hobby wyprowadza nas poza jego ramy w zupełnie nieoczekiwane rewiry. Ja przez Colina 2.0 przeczytałem autobiografię legendy WRC i dzięki tej lekturze gra mi się teraz jeszcze lepiej w moją ulubioną rajdówkę
D2 – SKOCZEK – Prince of Persia: Sands of Time na GC, pozamiatał mną ten perski akrobata, ludzie narzekają czasem że za dużo tam skakania a dla mnie… było mało mało i mało bo były genialne! Szczegółowa animacja ruchu bohatera, klimat jak z Księgi tysiąca i jednej nocy, efektowna walka na miecze i nieustannie płynący czas…
D4 – SZCZAWIK – ToeJam & Earl III na Xboxa, jeden z największych kupsztali w jakie w życiu grałem. Bez pomysłu, bez polotu, bez talentu, bez sensu…
E1 – FAN SEGI – Top Hunter na DC z Flaczkiem w co-opie wpadł na Retronizacji, fajny beat’em up. Nieco oszukiwaliśmy bo na nieskończonych kontynuacjach graliśmy, ale co tam. Była Retronizacja, był co-op, był Dreamcast, było fajnie
E2 – POSZUKIWACZ – Kya: Dark Lineage – perełka zdecydowanie godna uwagi, czasem kamera psuje odbiór, fabularna końcówka to ścierwo, ale cała reszta! System walki jak w jakiejś niezłej mordoklepce, projekty poziomów to klasa sama w sobie, echhhh można się level designu na tej grze uczyć
E3 – PLASKACZ – Kirby’s Adventure na NES (choć ograłem na Switch), Kirbas w świetnej formie, jeden z najlepszych platformerów na 8bitowce, mega rozbudowany i grywalny z mocarnymi bossami. Aż zakupiłem do ponownego przejścia część na Wii
E4 – JASKINIOWIEC – Misplaced na Mega Drive, RetroSouls znowu dało radę, ta ekipa to solidna firma która poniżej zielonego nie schodzi! Z grami RetroSouls mam tak, że jak do nich siądę to gram aż skończę, są tak wciągające i mądrze zrobione że chce się grać.
E5 – RAJDOWIEC – TrackMania Wii – bardzo szybki carcade, wyścigi trwają ok. 30 sekund, ale ich intensywność i rajcowność bardzo mi przypadła do gustu. Recenzja już w blokach startowych
Jak to wygląda? No tak:
A teraz patrzcie na tabliczki: Adin, dwa, tri… bingo gazownika z centrali, wg rozdzielnika:
2. Repip
3. WojT
4. RetroBorsuk
5. LukegaX
6. Czarny Ivo