Recenzje | Video – XP8, Captain Dynamo, ACSYS (Amiga)

Dynamo, ACSYS, XP8 Amiga Uśmiechnął się, poślinił palce, delikatnie posmyrał ją po szerokiej szparce, po czym z całym impetem wsadził w nią… dyskietkę ze swoją ulubioną grą! Marecheck znowu pieści swoją Przyjaciółkę i nagrywa to nawet na video! Zboczuch jeden. Przy produkcji takiego gatunku filmów nie mogło zabraknąć Borsuka, miłośnika wszelakich produkcji przyrodniczych z przyjaciółkami w tle… To znaczy Amigami! Dołączył więc do trójkąta i razem zabawiali się na 102 fajerki. A w co? W bardzo fajnego shmupa pionowzlotowego zatytułowanego XP8, w przyjemnego platformera od Mistrzów Kodu niejakiego Kapitana Dynamo oraz w wersję demonstracyjną (niestety!) kapitalnego klona Turricana ukrywającego się pod pseudonimem ACSYS. Wybuchowa mieszanka, jedziemy z tym koksem!


XP8

EFFIGY / WEATHERMINE (1996)

STRZELANINA / SHMUP

FILM DOTYCZY WERSJI: AMIGA AGA. TAKŻE NA: AMIGI ECS/OCS

Czerń kosmosu wyziera z pudełka z grą. Źródło: AmigaGuru.

Pierwszym tytułem, na którym położył swoje łapki nasz korespondent z amigowego pola walki jest dobry, ale mocno zapomniany wertykalny shmup XP8. Dlaczego zapomniany? Na swoje nieszczęście miał on premierę pod koniec żywota Amigi pod naszymi strzechami, czyli dopiero w 1996 roku. Wtedy już niewierni Przyjaciółce gracze przesiedli się na inne nowocześniejsze systemy do grania… Ale zapomnijmy o tych szubrawcach! Jakich atrakcji dla miłośników latanych strzelanin dostarczał ten tytuł? Przede wszystkim imponował oprawą graficzną, która była bardzo kolorowa (mówię tutaj o edycji gry na układy AGA) i jednocześnie sprawiała wrażenie bardzo nowoczesnej, wyjątkowo zaawansowanej technologicznie. Wpływał na to przede wszystkim fakt, że wszelkie pojazdy wroga, bossowie, a nawet wybuchy były bardzo płynnie animowanymi renderowanymi obiektami. Podobną grafikę zastosowano wcześniej w sposób bardzo udany w Donkey Kong Country na SNESa, lub mniej udany w Johnny Bazookatone na PSX. Jednakże na poczciwą Przyjaciółkę było to coś rzadko spotykanego i powodowało po prostu opad szczęki z wrażenia. Dzisiaj zdecydowanie ładniejsze wrażenie robią na mnie ręcznie rysowane gry 2D z przeszłości, ale w czasach swojej premiery XP8 zachwycało. Chciało się rzec z uśmiechem na ustach: Amiga też potrafi takie cuda!

Bossowie i wszelcy wrogie pojazdy robią w XP8 wrażenie!

Oprawa dźwiękowa ogranicza się do: klimatycznej muzyczki tytułowej, która jednak nie pozostaje na dłużej w naszej pamięci i raczej kaleczy nasze małżowiny uszne oraz do standardowych odgłosów z pola walki. Tylko tyle i aż tyle. Sama rozgrywka to lot naszym kosmicznym myśliwcem w widoku pionowym i złomowanie pojazdów wrednych najeźdźców z innej galaktyki. Tutaj jednak trzeba docenić twórców, bo naprawdę spotkamy wiele rodzajów tych cholerników i do tego pięknie animowanych. Małe samoloty, większe korwety, ogromni bossowie w kształcie latających spodków, wielgachne działa, gdzieniegdzie jakieś meteoryty, znowu metalowy gigant… Tak, tutaj naprawdę się postarano i poprzez zimną kolorystykę przeciwników oraz ich futurystyczny wygląd uzyskano klimat walki z bardzo zaawansowaną technologicznie rasą obcych. Majstersztyk tej produkcji uświadomię wam dogłębniej za pomocą liczby 50. W XP8 występuje w sumie 50 różnych pojazdów, zaś sama gra zasuwa w 50 klatkach na sekundę. Poczciwina Przyjaciółka daje radę!

Kolorystyka jednak czasami jest troszkę zbyt sterylna.

System power upów nie jest jakiś szalenie odkrywczy, a sam arsenał także nie powala na kolana pomysłowością jak i siłą ognia. Na szczęście nasz pojazd wyposażono w energię i nie giniemy od jednego strzału, a samą grę w trzy poziomy trudności, więc nawet nowicjusze powinni się tutaj odnaleźć. Do plusów produkcji zaliczę także opcję gry dla dwóch graczy jednocześnie (wtedy jest naprawdę mocna rozpierducha) oraz etapy, w których lot naszego myśliwca znacznie przyspiesza – to dodaje adrenaliny! Rozgrywka w XP8 przypomina trochę jakby metalicznego SWIVa osadzonego w bardziej odległej przyszłości, jednak moim skromnym zdaniem produkcji Effigy daleko do tego kultowego shmupa. Nie zrozumcie mnie źle, to dobra gra, ale gdzieś w pogoni za technologiczną doskonałością zgubiono grywalność. No i po latach rendering już nie robi takiego wrażenia jak w czasach premiery. Marecheck daje zielone światło w retrometrze, a Borsuk jednak żółte…

BORSUK XP8:

Retrometr

Marecheck Retroman – Rozgrywka XP8 (1996) – Amiga.

PLUSY

+ Rozbudowana fabuła wprowadzająca do gry.

+ Rozszerzony ekran rozgrywki, szczególnie dla 2 graczy.

+ Obłędna animacja bardzo różnorodnych pojazdów wroga.

+Duża ilość broni naszego myśliwca.

+ Efekty dźwiękowe dają radę.

+ Trzy poziomy trudności do wyboru.

MINUSY

– Rozgrywka nie podnosi znacząco adrenaliny.

– Dosyć standardowe bronie.

– Sterylna grafika większości plansz możne powodować znużenie.

– Muzyka tytułowa nie zostaje w pamięci.

MARECHECK XP8:

Retrometr

CAPTAIN DYNAMO

CODE MASTERS (1992)

PLATFORMOWA

FILM DOTYCZY WERSJI: AMIGA

BLIŹNIACZE WERSJE NA ATARI ST oraz PC-DOS

TAKŻE NA: COMMODORE 64 / AMSTRAD / ZX SPECTRUM

Staruszek Dynamo wkracza do akcji. Źródło: MobyGames.

Przebiegły i zły Austen von Flyswatter ukradł całą ziemską kolekcję diamentów! Kapitan Dynamo nie może tego złodziejskiego czynu puścić w niepamięć! Pomimo 72 lat na karku wyrusza w samobójczą misję odzyskania kosztowności. Wskakuje w swój antygrawitacyjny kombinezon z młodości i rusza do twierdzy swojego równie stetryczałego arcywroga… Tak brzmi historia tej budżetowej i dosyć łatwej platformówki od Code Masters, którą udało mi się skończyć w młodości. Jeżeli słowo budżetowy wykrzywia wam twarz w grymasie niesmaku to jednak opanujcie odruchy wymiotne. Captain Dynamo to całkiem porządna gra i na swój sposób nowatorska. W swojej przygodzie z graniem na wielu systemach – rzadko spotykam platformery scrollowane tylko w pionie. Do głowy przychodzi mi Nebulus 1 i 2 (chociaż tam był symulowany obrót wieży dookoła osi) oraz właśnie powyższa gra. Chociażby za to należy jej się chwila waszej uwagi. Jeżeli znacie jeszcze jakieś pionowe platformówki to przypomnijcie mi w komentarzach…

Stary Dynamo, skręcił kolano! Całkiem ładna ta gra.

Jak na grę budżetową to oprawa przygód Kapitana Dynamo jest całkiem porządna i kolorowa. Szczególne wrażenie robi animacja naszego dziadygi w kosmicznym skafandrze, który w wolnym tempie przebiera nogami oraz z gracją i dostojnością skacze po wszystkich: platformach, bumperach, trampolinach, czy nawet taśmociągach. Dodatkowo bidulka musi unikać różnego rodzaju pułapek pokroju: kolców, prądów elektrycznych, wirujących ostrzy, a nawet kosmicznych robali. Wszelkie paskudy może załatwić poprzez wskoczenie im na grzbiet, czyli obowiązuje tu standardowa metoda walki wszelakich platformówek. Oczywiście jego głównym celem jest zebranie największej liczby diamentów i dostanie się na szczyt danego etapu. Rozgrywka jest bardzo prosta zarówno pod względem mechaniki, jak i wyzwania stawianego graczowi. W młodości przygody stareńkiego Dynama skończyłem w jedno popołudnie za pierwszym posiedzeniem. Prosta i przyjemna gra na odprężenie i w tym wypadku w zupełności zgadzam się z moim przyjacielem Marechckiem w sprawie oceny tego tytułu. Jest wiele lepszych platformerów na Amigę, ale krótkich chwil z kapitanem tetrykiem nie uznaję za stracone.

Marecheck Retroman – Rozgrywka CAPTAIN DYNAMO (1992) – Amiga.

PLUSY

+ Bardzo dobra grafika jak na standardy ECS/OCS.

+ Przyjemna, wpadająca w ucho muzyka w trakcie rozgrywki.

+ Duże zróżnicowanie przeszkód.

+Sympatyczna i śmieszna historyjka do gry.

+ Platformer ze scrollem tylko w pionie.

MINUSY

– Na początku trudna do opanowania sztuka skakania.

– Muzyka albo efekty audio. Szkoda, że nie jednocześnie.

– Krótkość i łatwość gry.

Retrometr


ACSYS

UNIQUE SOFTWARE (1995 – 99, NIE WYDANO)

RUN AND GUN / PLATFORMOWA

FILM DOTYCZY WERSJI: AMIGA AGA + 4 MB FAST RAM

Klimat z nieoficjalnej okładki aż się wylewa. Źródło: LaunchBox Games Database.

A teraz danie główne dzisiejszego wpisu, czyli zajebisty klon Turricana pod kryptonimem ACSYS! A raczej tylko przystawka, gdyż ta superprodukcja od grupy studentów zrzeszonej pod nazwą Unique Software nigdy nie została ukończona ani wydana. Prace nad nią rozpoczęły się dopiero w 1995 roku (jak na grę na Amigę to dosyć późno) i nawet pojawiło się kilka reklam tego hitowego run and guna w prasie, niestety autorzy odpuścili projekt w 1999 roku. Widocznie rynek gier na naszą najfajniejszą Przyjaciółkę nie był już atrakcyjny dla twórców i nie wróżył sukcesu komercyjnego, więc ich decyzja wcale nie dziwi. Włożyli w produkcję ACSYS masę pracy oraz jakości i jeżeli chcieliby dokończyć programowanie tego tytułu – pewnikiem nakłady nigdy by się nie zwróciły. I nie mówimy tutaj o popierdółkowatej grze napisanej w Amosie tylko o prawdziwym killerze, który mógł pozamiatać całą amigową sceną. Na szczęście autorzy udostępnili demo i sami możecie się przekonać o tym, że realizacja tak fachowego szpila na Przyjaciółkę musiała być kosztowna i czasochłonna.

Powierzchnia planety urzeka. Woda w tle niczym w Lionheart.

Autonomous Cybernetic System to po prostu nowe wcielenie Turricana i widać po autorach, że byli zafascynowani kultową grą od Factor 5. ACSYS w akcji może nie jest tak dynamiczny jak sławniejszy przodek, ani tak wybornie udźwiękowiony, ale uroku mu odmówić nie sposób. Zakutym w bojowy kombinezon bohaterem kroczymy przez jaskinie i pieczary na jakiejś pięknej i niebezpiecznej planecie (wyborne tło z efektem paralaksy) i tępimy tutejszą drapieżną faunę za pomocą różnorodnych narzędzi zagłady, które znajdujemy po drodze. Możemy strzelać w każdym kierunku, a także wspinać się zarówno po ścianach jak i suficie! Bardzo fajny patent, który mógłby skutkować w przyszłości naprawdę skomplikowanym projektem poziomów. Na końcu etapu walczymy nawet z alienopodobnym wielkim robalem, czyli skurczybyki zwane szefami miały być w ACSYS na porządku dziennym. Podoba mi się także synteza mowy w wykonaniu seksownego kobiecego głosu naszego skafandra, kiedy zbieramy broń i różne power upy.

Trochę tu ciemno? Chwilunia, włączę pochodnię!

Oczywiście trzeba brać pod uwagę, że to tylko wersja demo, ale pomimo tego faktu jednak napomknę – co nie do końca mi się w ACSYS podoba? Przede wszystkim jak wspomniałem już wcześniej – rozgrywce trochę brakuje dynamiki w stosunku do Turricana, który był bardzo szybką rozpierduchą. Chociaż bardziej taktyczne podejście do walki także mogłoby się sprawdzić, a autorzy pokusiliby się jeszcze o jakieś zagadki? Hmm, tego się nie dowiemy… Głównemu herosowi brakuje także klatek animacji, porusza się on troszkę zbyt sztywno. No, może ten bojowy pancerz jest taki ciężki, nie wiem nie przymierzałem… Całkiem możliwe, że w pełnej wersji gry autorzy planowali jakąś fajową ścieżkę dźwiękową, niestety w wersji demo usłyszymy tylko odgłosy. Naprawdę zacne, ale nic tak nie podkręca adrenaliny jak kapitalna muzyka. Turrican dobrze o tym wie… Podsumowując – szkoda, że projekt nie został ukończony, ale dobrze się stało, że mogliśmy chociaż zapoznać się z wersją demonstracyjną tej gry. Mógł być to jeden z ostatnich wielkich hitów na Amigę. Widać tu ogromny potencjał!

Marecheck Retroman – Rozgrywka ACSYS (demo) – Amiga.

PLUSY

+ Obłędna grafika wyciśnięta z AGAtki.

+ Eksploracja poprzez wspinaczkę po ścianach i suficie.

+ Kobieta jako lektor.

+ Dużo różnorodnych broni.

+ Wiatr i woda mają wpływ na poruszanie.

+ Boss oraz atakująca nas fauna.

MINUSY

– Cholera, dlaczego to tylko demo…

– Brak muzyki.

– Mało klatek animacji bohatera.

– Trochę zbyt powolna akcja jak na run and gun.

TO TYLKO DEMO, ALE POTENCJAŁ MA NA:

Retrometr


PS. Plusy i minusy pochodzą zarówno od Marechcka, jak i Borsuka. Okładki i screeny wykorzystane we wpisie pochodzą głównie z MobyGames.

PS2. Dostałem info od niejakiego Gżegżółki z amigowego forum PPA.PL, iż demo ACSYS zawiera 3 poziomy i trzech bossów. Wystarczy zagrać na najwyższym poziomie trudności.

O RetroBorsuk 229 artykułów
Zastępca Naczelnego, czyli prawie Nacz.Os. (właściciel Nory). Ulubione gatunki: wszystkie dobre gry! Z naciskiem na: akcja-przygoda, platformery, rpg, shmupy, run’n gun, salonówki. Posiadane platformy: Atari 800xl, C64, Amiga CD32, SNES, SMD, Jaguar, PSX, PS2, PS3, PS4, PSP, XboX, X360, WiiU, GC, DC, GBA, Game Gear.