Recenzja | Old Towers (Sega Mega Drive)

Od jakiegoś czasu boję się wchodzić na konto na twitterze Denisa Gracheva, kiedy bym nie wszedł dowiaduję się że robi kolejną grę! Tym razem nie było inaczej, zobaczcie co znów stworzył.

RetroSouls do tej pory robiło gry logiczno-zręcznościowe na ZX Spectrum, jedną z najlepszych gier w ich dorobku było Old Tower, które nagrodziliśmy trzecim miejscem w naszym plebiscycie na najlepsze retro giery 2018 roku. Denis jednak jak widać postanowił zażyć mocnej dawki energii i poszerzyć moc sprzętową na której tworzy. Rodzina ZX to wdzięczna gromadka, ale skoro można pójść jeszcze dalej… mocno się zdziwiłem gdy wchodząc pewnego dnia na jego twittera zobaczyłem że tworzy na Segę Mega Drive! I to od razu z grubej rury, bo kontynuację lubianej przeze mnie gry, nadeszła pora na Old Towers.

Jeżeli chodzi o główne zasady gry, to część na 16bitowca Segi ma je takie same jak pierwowzór na ZX, więc pozwólcie że dokonam autocytacji:

Nasz bohater ma jedną cechę która definiuje cały gameplay, bowiem musicie wiedzieć, że biały ludek nie potrafi ot tak po prostu chodzić, on leci aż nie zatrzyma się na jakiejś ścianie. Dając np. ruch w prawo szybko przemieścimy się aż do następnej przeszkody po prawej stronie. Ruszamy się w pionie i poziomie nie bacząc na grawitacje, ludek leci równo od strzała z miernikiem laserowym, przydałby się na budowie.

Ludek nie patrzy na to co znajduje się na jego torze lotu, więc bez krępacji wpakuje się na przeszkody jeśli źle wymierzymy czas i miejsce. Walnie czołem o kolce, wpadnie na krwiożercze nietoperze, czy przysmaży go działko strzelające płomieniami, to my musimy za niego myśleć jeszcze zanim wykonamy ruch. […] Musimy tak pokierować ludkiem, by udało mu się wyzbierać wszystkie świecidełka w komnacie, dopiero wtedy otworzy się przejście do kolejnego pomieszczenia.

No i tutaj się wiele nie zmieniło, trzon gry został ten sam, ale to dobrze, w końcu to kontynuacja lub może taka część Old Tower 1,5. Dlaczego? Część poziomów (pierwsze 12) to recykling z jedynki, są zmodyfikowane, ale widać od razu że to stare śmieci, nie mam tego za złe, w końcu jak nie lepiej trenować nowego silnika i otoczenia jak na starym, wygodnym i sprawdzonym otoczeniu.

bez współpracy nigdzie nie zajdziesz

Poziomów łącznie jest 25, więc dostajemy 13 całkowicie nowych i muszę powiedzieć od razu że sprawdzają się rewelacyjnie. Przede wszystkim został zwiększony nacisk na współpracę 2 chłopków, co było już super na ZX, ale teraz wykorzystano mocniej ten potencjał. O co chodzi z tymi dwoma chłopkami? Masz plansze gdzie kierujesz dwoma postaciami, płynnie jednym przyciskiem przełączysz się pomiędzy nimi. Poziomy są tak perfidnie skonstruowane, że jednym nie jesteś w stanie ich przejść, muszą współpracować. Musisz tak ich ustawić by jeden robił za przeszkodę dla drugiego, pamiętaj że oni zatrzymują się na ścianach, nie dasz rady ich zatrzymać w ruchu, dlatego drugi typek robi za taką przeszkodę. Dzięki temu zmieniasz ilość możliwych ścieżek którymi mogą podążać. Brzmi nieco skomplikowanie, ale uwierz mi że cała gra w swych zasadach jest bardzo prosta i przejrzysta, Denis ma rękę do tego, zarówno w projektowaniu gry jak i robieniu grafiki umiejętnie wykorzystuje wszystko co się da, jednocześnie pozostawiając wszystko proste. Zapewne nauka robienia gier na ograniczonych możliwościach ZX Spectrum nauczyła go tutaj wiele w tym temacie.

Nowe poziomy to również nowe elementy, tym razem bardzo zabójcze. Do latających przeszkadzajek i strzelających platform doszły kolczaste kamienie. Dranie są przyczyną wielu zgonów, poruszają się w pionie lub poziomie, niektóre w określonych ramach pomiędzy murami, ale niektóre tak mają swój tor jazdy zaprojektowany, że lecą przez całą planszę! Plansze w pionie są zawsze rozbudowane i nie sposób widzieć gdzie jest kamień w danym momencie, trzeba tutaj trochę wyczucia i przewidywania uruchomić. Zwiększył się też poziom trudności, dużo częściej się ginie, a dwie ostatnie plansze mnie wymęczyły. 24 miała niezłą zagwozdkę w sobie dla szarych komórek, 25 z kolei to popis zręczności i szczypta farta. W oryginale 5 błędów i powtarzasz grę na nowo, ale nie ginęło się za często to wystarczało. Teraz by było bardzo trudno toteż Denis wprowadził opcję Continue, dzięki czemu w zasadzie możesz podchodzić aż do skutku do danej lokacji. Drobny zabieg, ale nie ma frustracji, tylko gra się cały czas przyjemnie, wie chłop jak robić gry. Ja całą grę skończyłem w czasie ok 1,5 godziny, czyli chyba najwięcej z dotychczasowych tytułów tego autora.

Old Tower 11.2018, Gluf 01.2019, Old Towers 03.2019, Misplaced 05.2019 – jest tempo!

Bardzo krótko o grafice i muzyce, bo w zasadzie nie ma się nad czym rozwodzić, jest prosto, przejrzyście, ale i przyjemnie, trailer pokazuje właściwie wszystko. Motyw muzyczny to znany chyba wszystkim „popcorn”, znów stworzony przez n1k-o (w oryginale też grał wariant tego utworu), mamy też fajną muzyczkę w menu i jeden dodatkowy utwór grany na zmianę z popcornem. Z resztą możecie też posłuchać i odwiedzić n1k-o na jego profilu na soundcloud.

Imponuje mi to co RetroSouls dostarczają, ale i to jak szybko się to dzieje! Napisałem że strach wchodzić na twittera Denisa, gdy pisałem recenzję Glufa byłem już zaciekawiony nadchodzącym Old Towers. Ledwo kończę pisać o OT, a na twitterze dowiaduję się że Denis kończy prace nad nowym szpilem logicznym na SMD, którego nazwał Misplaced. Ma chłop pasję i zdrowie, ale i talent, nie mogę się doczekać nowej gry, która wygląda na coś zupełnie innego. Szalony! A wam póki co polecam pograć w Old Towers, lub jeśli jeszcze tego nie zrobiliście to w jego dwie poprzednie gry na ZX Spectrum.

Retrometr


Platforma i rok ostatniego ogrania tytułu: Sega Mega Drive/2019

3 słowa do gracza: prosty, przejrzysty, szybki i grywalny szpil dla każdego (chyba będę to pisać przy każdej recenzji RetroSouls;)


Ciekawostki:

» gra doczekała się swojej oficjalnej strony, gdzie można zapodać groszem Denisowi za ciężką pracę i pobrać za free plik z grą

» będzie można również zakupić Old Towers w wersji fizycznej, wydawcą jest Mega Cat Studios

Naczelna Osoba na stronie, czyli Nacz.Os. (zajmuje się wszystkim i niczym). Hedonistyczny megaloman o sercu z pikseli. Ulubione gatunki: platformery, sporty extreme w sosie arcade, carcade, logiczne, klasyki z C64 i wszystko co wyzwala adrenalinę! Posiadane platformy: C64, PSX, PS2, GC, Wii, PSP, PC, DC, Xbox