Recenzja Video | Wing Commander (Amiga)

Alarm! Alarm! Czerwony stopień zagrożenia! Wszyscy piloci gwiezdnych myśliwców wzywani do hangaru w trybie natychmiastowym. Rasa przebiegłych Kilrathi kolejny raz zaatakowała naszą kosmiczną stację – zagrzmiało z głośników we wszystkich zakątkach międzyplanetarnej bazy Konfederacji. Dzisiaj przedstawimy Wam kolejną grę legendęWing Commander (1990 / 1992), bo o nim mowa to jeden z najbardziej pamiętnych w historii naszej branży – symulatorów kosmicznych – który dał początek wielkiej epickiej sadze science fiction, zyskał rzesze fanów na całym świecie, a nawet został zekranizowany! Nie dziwota. Połączenie świetnego symulatora lotu w przestrzeni kosmicznej, z podnoszącymi adrenalinę, galaktycznymi bitwami i filmową narracją było nowatorskim, świeżym i jakże wciągającym doświadczeniem dla wszystkich graczy w okresie jego premiery. Odpowiedzcie sobie szczerze, czy każdy z nas w swojej młodości nie chciałby przeżywać przygód podobnych do Hana Solo czy innych gwiezdnych pilotów i walczyć z kosmicznymi najeźdźcami? No jasne, że tak!

3D Space Combat Simulator brzmi dumnie na pięknym amigowym pudełku hitu Chrisa Robertsa.

Zapraszam do nowego cyklu recenzji video, którego autorem jest nowy80Retro, uczestnik naszego konkursu recenzenckiego, którego videorecenzja Silent Service spodobała nam się na tyle, że nawiązaliśmy z nim stałą współpracę i awansowaliśmy go w poczet naszej skromnej i trochę świrniętej redakcji. Bardzo się z tego powodu cieszę, gdyż podobnie jak ja, autor jest miłośnikiem Atari oraz Amigi i w swoich filmach, które będą przedstawiane na naszej stronie oraz na swoim kanale youtube – prezentował będzie znane i lubiane przyjaciółkowe przeboje. Cudowna wiadomość – gdyż oprócz mojego, trochę zaniedbanego ostatnio, amigowego cyklu – pojawi się więcej wpisów o tym najpopularniejszym w Polsce 16-bitowym mikrokomputerze. W to mi graj! Zapraszam wszystkich do seansu z Wing Commander’em w wydaniu na Amigę, oraz do podzielenia się opiniami na temat video recenzji oraz samej gry w komentarzach. Oddaje głos naszemu nowemu koledze! (Borsuk).


WING COMMANDER

ORIGIN SYSTEMS (1990 – PC / 1992 – AMIGA)

SYMULATOR KOSMICZNY

RECENZJA VIDEO DOTYCZY: AMIGA

(Także na: PC-DOS / AMIGA AGA i CD32 / SEGA CD / SNES / 3DO i inne)

Zawartość pudła – dyskietki, instrukcje, przekroje statków kosmicznych – ależ klimat!

Rewelacyjny symulator kosmiczny firmy Origin, to właśnie Wing Commander. Symulator został wydany na Przyjaciółkę w 1992 roku. Był to pierwszy tytuł łączący symulator kosmiczny z grą przygodową gdzie poznawaliśmy historię każdego z bohaterów. Mieliśmy przy tym realny wpływ na ich losy, gdzie byliśmy częścią żywego świata. Gra działa w pełni płynnie dopiero na Amidze wyposażonej w procesor Motoroli 68030 (Amiga 3000 / 4000), ze względu na fakt, że jest to konwersja jeden do jednego z PC. Program nie wykorzystuje potencjału i dodatkowych układów Amigi.

Czy to instrukcja do wojskowego myśliwca, czy do gry komputerowej? Fajnie!

Warto wspomnieć że wyszła wersja dedykowana dla komputerów wyposażonych w układy AGA, gdzie gra pod względem graficznym nie odstawała od pierwowzoru na komputery PC. Jeśli chodzi o warstwę muzyczną, wersje Amigowe są nie do pobicia w tym najlepsza dla Amigi CD32.

W manualu znajdziemy także opis dostępnych broni oraz bohaterów gry. Jest klimatycznie.

VIDEO RECENZJA

Wszystkich zainteresowanych, zapraszam do obejrzenia przygotowanego materiału.

WING COMMANDER

(AMIGA / AMIGA AGA i CD32 / PC-DOS / SEGA CD / SNES/ 3DO)

RetrometrNajlepsze połączenie symulatora kosmicznego z grą przygodową,

gdzie możemy stać się częścią żywego świata!!!

O nowy80Retro 41 artykułów
Redaktor filmowiec (dużo nagrywa, mało pisze) Ulubione gatunki: symulatory, strategie, trochę RPG Posiadane platformy: Atari 7800, Atari 130XE, Atari 800XL, Atari MegaSTE, Atari TT, Atari Jaguar, Atari Lynx, Amiga 4000D, Amiga 2000, Amiga CD32, Amstrad CPC 6128, Commodore64.