Sprzęt | Wsteczna kompatybilność, czy to taka oczywistość?

wsteczny-miniZabrali! Oszukali! Co ja teraz zrobię ze starymi grami!? Nigdy nie kupie kotletów! Zauważyłem, że takie slogany towarzyszą każdej informacji przed wypuszczeniem nowej konsoli na rynek, w której zrezygnowano z wstecznej kompatybilności. Jest to cecha w konsolach niewątpliwie pożądana wśród graczy, szczególnie tych, którzy mają spory ładunek gier z poprzedniej generacji i czują się w pewien sposób lojalnymi konsumentami… których wydymano. Często jak to zwykle bywa mówi się, że „kiedyś było inaczej” traktując wsteczną kompatybilność jako pewnik, a jak było naprawdę? Jak zwykle prawda leży gdzieś po środku. Przeanalizujmy stacjonarki.

Kto jechał na wstecznym

Zacznijmy może od pozytywów, kto wykazał się troską o stare gry zmagazynowane na półkach graczy? Mała notka z zamierzchłych czasów – po sukcesie Commodore 64 i olbrzymiej bazie gier dostępnej na tą Komode postanowiono również odpalić stare szpile na C128. Było to możliwe za pomocą specjalnego trybu C64. Generalnie mikrokompy od Atari, Sinclaira i Commodore/Amiga były kompatybilne wstecz w ramach „swojej rodziny”. Słowo klucz to “swojej rodziny” 8 i 16 bitowej (np. rodzina ZX Spectrum to nie to samo co Sinclair ZX, C-128 był kompatybilny w ramach “swojej rodziny” z C-64, jednak już nie z innymi pobocznymi 8 bitowymi komodami pokroju C+4, czy C-16/C-116). Sprzęty 8 bitowe „łykały wstecznie” poprzednie modele, ale 16 bitowe nie przyjmowały już tych z 8 bitów itp. Dziś prawie każdy mikrokomputer, a już na pewno każdy popularny dorobił się osprzętu umożliwiającego granie z kart SD, ale to temat na inny wpis. Na konsolach rzeczą bardzo rzadką było wystawienie kilku sprzętów podczas tej samej generacji, główna zasada to 1 konsola na 1 generację. Wyjątki oczywiście były i tak konsolowe Atari 7800 łykło carty z 2600, choć o dziwo wyjątek od reguły stanowi model 5200, który nie lubił się z 2600 co było jednym z kilku gwoździ do jego sporej trumny. Innym wyjątkiem były 8bitowe Segi z rynku Japońskiego o których później wspomnę.

3 grosze RetroBorsuka

Ciekawym rozwiązaniem (ale stanowczo za późno wprowadzonym na rynek, bo w 1989 roku) był 8-bitowy komputerek Sam Coupe taktowany procesorem Zilog Z80 6MHz i posiadający 32 kB pamięci ROM, oraz uwaga 256 lub 512 kB RAM

Łączył on w sobie grafikę “trochę gorszą” niż moja ukochana Amiga – 256×192 pixele w 16 kolorach z palet 127 (vide specjalna wersja Prince of Persia na niego) oraz wsteczną kompatybilność z… ZX Spectrum! Co więcej posiadał specjalny tryb HiRes (512×192 pixele w 4 kolorach!). Wszystko fajnie na papierze, ale w tym czasie królowała już poczciwa A500, która specjalne tryby Sama zjadała na śniadanko, zaś bibliotekę gier wykorzystujących potencjał Sama Coupe można policzyć na palcach jednej ręki. Podsumowując płaciłeś prawie jak za Amisię, a dostawałeś Spektrusia, ze świetnymi parametrami oraz czterema grami na krzyż wykorzystującymi dodatkową specyfikację… Teraz chętnie bym nabył to cudo, ale wtedy? Dajcie spokój…

Rodzina Spectrum i pośrednie (Timex Sinclair) w ramach jednej generacji oczywiście była kompatybilna między sobą. Praktycznie bezproblemowo dawało się odpalić gry ze zwykłego ZX 48 na ZX 128, bądź 128 +2 lub +3. Zdarzały się jednak wyjątki – czyli starsze gry nie działające na nowszych modelach

Teraz trochę świeższych informacji. Popatrzmy na Sony, gdzie wszystkie modele PS2 bez problemu odpalą Tobie gry z szaraka. Jedynie przed graniem zaopatrz się w memorke z psx’a bo na tej z ps2 nie „sejwniesz”. Będąc w temacie Sony PS3 odpali również gry z szaraka, nie przyjmie jednak tych z czarnuli. Ta konkretna sprawa nieco śmierdzi, pierwsze partie PS3 łykały gry z PS2, potem szukano oszczędności na podzespołach i zauważono bardzo dochodową gałęź jaką są reedycje HD. Po chamsku wycięto wsteczną kompatybilność i zostało jedynie wczytywanie/emulowanie gier z szaraka (w przypadku PS4 nie odpalimy już nawet ich…), nieładnie.

wsteczny2

Zagrać w gry z GameCube możemy również spokojnie na Wii, mamy dodatkowe sloty na kontrolery i memorki wbudowane w konsole, Nintendo dało do pieca! Co więcej warto grać w gry z GC na Wii, gdy grasz na nowych TV. Wii posiada możliwość podpięcia kablem przez HDMi i szpile z GC wyglądają wtedy lepiej, oryginalny kabel do GC z opcją HDMI trafia się raz na rok na aukcjach i potrafi iść w setki złociszy – moim zdaniem nie jest tego wart, lepiej kupić Wii. Dodajmy że kompatybilności nie posiadają „budżetowe” edycje (to wersje wypuszczone pod koniec życia konsolki (Wii Family Edition koniec 2011), a właściwie można powiedzieć, że już po śmierci (Wii Mini 2013)), są zastosowane jedynie w „standardowych” konsolach, które dominują na rynku. Big N również w przypadku WiiU pozwala na podłączenie wiilotów i gier z Wii. Co my tam jeszcze mamy…

Połowiczny sukces i gimnastyka poranna

Zajmijmy się Microsoft’em i konsolą X360. Mamy tutaj połowiczny sukces jeśli chodzi o granie w gry z pierwszego Xboxa na X360. Uczciwie trzeba przyznać, że zagramy w większość ciekawych gier, ale nie wszystkie, jest stworzona odrębna lista szpili w które można zagrać i obejmuje kilkaset tytułów. Konsola wymaga aktualizacji softu, ale to zdecydowanie lepsze rozwiązanie niż w obozie Sony o którym pisałem wyżej. Najnowszy Xbox One również ma coś w tym stylu zaimplementowanego. Gry z X360 ściągasz na dysk z sieci MS po włożeniu płyty z starszym tytułem, a płytka z X360 na której jest gra jest czymś w rodzaju klucza aktywacyjnego, który musi być w napędzie.

Teraz gimnastyka, czyli możliwość „wymuszenia” wstecznej kompatybilności. Można zmusić SNESa, by wczytywał gry z NES’a kupując specjalną przejściówkę. Nie jest to jednak licencjonowany produkt tylko zewnętrzne przejściówki firm noł nejm. Podobnie można zmusić NES’a, by odpalił gry z Famicona (czyli NESa Japońskiego) i na odwrót. Różnica w tych przypadkach polega na tym, że carty mają inną ilość pinów, którą te przeplotki niwelują, a co za tym idzie wygląda na to, że jest to jedyna bariera i SNES spokojnie od początku był gotowy do ogrywania gier z NES’a. Z już licencjonowanych produktów Nintendo o podobnej tematyce jest przejściówka do SNES’a pozwalająca odpalić gry z GameBoya (Super Game Boy) i przejściówka na linii GameCube – GB, GBC, GBA (Game Boy Player). Nie były to jedyne takie dodatki w historii bo np. ColecoVision miało oficjalną przejściówkę pozwalającą na odpalenie gier z Atari 2600 (Expansion Module #1)! Ciekawe czasy w których się nie pieścili, skubańce podłapali rynek największego konkurenta jednym celnym strzałem. Sprawa skończyła się w sądzie, ale do tej pory sprzęt trafił już pod strzechy ludu, którego sąd już nie interesował. Wracając do wątku – mamy też możliwość zagrania na Sega Mega Drive w gry z Sega Master System za pomocą przystawki zwanej Master System Converter w Europie. Ciekawe w tym jest też to, że prócz kompatybilności z cartami z SMS, ma również kompatybilność z dziwnym ustrojstwem (kartami) na których wyszły gry na poprzednika SMS – Sega SG-1000 Mark III.

wsteczna99

Na rynku dostępne są również wytwory firm spoza „układu” tworzące odrębne konsole dla retromaniaków obsługujące wiele systemów. Dla przykładu Retron 5 to konsola zdolna do odczytu cartów z NES, Famicona, SNES, SMS, SMD i całej gamy GameBoyów (co więcej obsługuje też oryginalne pady). Są to jednak produkty nielicencjonowane i różnie jest z ich dostępnością, gwarancją i jakością. No ale tyle konsol w jednym? Przegródek na carty jest tam jak w przerośniętym tosterze. Swego czasu śliniłem się do tego sprzętu, ale na szczęście mi przeszło (przynajmniej na razie…).

Czarna lista

Listę zaczynamy od największego zbrodniarza w tej kategorii – Segi. Tak naprawdę niebiescy z “naszego” punktu widzenia nigdy u siebie nie wprowadzili wstecznej kompatybilności. Znalazłem info jakoby Sega SG-1000 Mark III był kompatybilny z poprzednikami, ale kto w naszej części globu grał na tym sprzęcie? Wybaczcie, ale powątpiewam byście tego białego kruka w ogóle widzieli mimo tego, że jest to ojciec MasterSystemu (z którym ten jest kompatybilny). Mega Drive nie łączył się z Master Systemami w standardzie, choć jak pisałem wyżej dało się użyć specjalnej przystawki jak ktoś tego na gwałt potrzebował (dziś pewnie łatwiej i prościej kupić SMS’a). Saturn nie był kompatybilny z niczym. Przysiądźmy przy tym Saturnie na chwilkę, bo był on właściwie bodźcem do napisania tego artykułu. Gry na nim były na płytkach, ale miał on wejście również na kadridż, który mnie zaintrygował. Zacząłem się zastanawiać, czy przypadkiem nie ma wstecznej kompatybilności z SMD skoro do konsoli z napędem na płytki już takie wejście zaimplementowano. Okazało się jednak, że jest to wejście na dodatkową pamięć RAM. Tak więc nici z grania na cartach na Saturnie, którego swoją drogą nie trawił wstecznie Dreamcast, to tak by zakończyć wątek Segi, gdzie pojęcie wsteczna kompatybilność praktycznie nie istniało.

wsteczny1

Swoje za uszami ma również na ogół pozytywne w tym aspekcie Nintendo, bo o Wii i WiiU była mowa, nie omawiam handheldów, ale tam też byłby psalm pochwalny. Sprawę SNESa i NESa już znamy, więc wiemy, że choć N olało kompatybilność to da się ją dziś wymusić. Nie dało się jej jednak osiągnąć żadnym sposobem na Nintendo 64, a przez różnicę w nośnikach nie miał jej również GameCube co było akurat logiczne (albo i nie, biorąc moją teorię spiskową na Saturnie pod uwagę). By kolejny raz wbić szpilę w chamski proceder wspomnę o utraconej spójności PS3 z PS2 i o tym, że na PS4 (gdy piszę ten tekst) nie jest ona planowana w ogóle. Olano ten aspekt ciepłym moczem dodatkowo wprowadzając tytuły z PS2 w formie cyfrowej (i odpłatnej rzecz jasna), ale takie czasy, wszystko idzie w chmurę.

Kończ waść

No to podsumowanie. Faktem jest, że dawniej stosowano wsteczną kompatybilność i jest ona czymś niewątpliwie pozytywnym i przydatnym, ale nie jest też tak, że jest ona oczywistością. „Kiedyś było lepiej” – gówno prawda. Konsole Segi można powiedzieć, że w ogóle jej nie miały, Nintendo oficjalnie dopiero na Wii ją odkryło, a Sony na PS3 o niej z premedytacją zapomniało. Microsoft kombinował jak koń pod górę, ale koniec końców na raty dostarczył zadowalający efekt (nie obędzie się jednak bez kombinacji). W zamierzchłych czasach Atari, Commodore i Spectrumów przeważnie dało rady się cieszyć starszymi grami na nowszym osprzęcie (w ramach “swojej rodziny”), ale i tam były wyjątki i umowności. Nawet na PC’tach nie mamy 100% pewności, czy odpalimy grę na innym systemie, często trzeba się trochę nagimnastykować by tego dokonać, a w trakcie gry wyjść mogą różne szopki. A jak się w tym gubicie, chcielibyście coś do wszystkiego i olać całość bo za dużo miejsca zajmuje to zawsze jest Retron 5 i pochodne. wsteczna kompatybilność retron 5

Niekiedy wsteczna kompatybilność nie ma racji bytu z przyczyn oczywistych. Dyskietki z Commodore i Amigi to 2 różne światy i rozmiary, GameCube zerwał z i tak długo trzymającymi się Nintendo cartami. Nowe wytwory na rynku jak Atari 2600, PSX, czy pierwszy Xbox siłą rzeczy nie mają czego wstecznie przyjmować. Dlatego lista potencjalnych konsol z tą świetną funkcją jest mocno ograniczona, a z tego ograniczonego zbioru niewiele wyszło zaopatrzonych w tą opcję. To bardzo pożądana przez graczy funkcjonalność, ale nie oczywistość. 

Mam nadzieję, że przybliżyłem sytuację na froncie całościowo pod tym względem i pomogłem komuś w podjęciu decyzji co do kupna konsoli. Sam nie raz się zastanawiałem, czy konsola Y odpali mi gry z Z i jakie warunki trzeba spełnić. Zna ktoś z Was magiczne przejściówki na miarę tych z SNES->NES lub inne domorosłe wynalazki? Chętnie poznam wyroby maniaków ułatwiające życie. Z czasem dochodzi do tego jedna mocno zastanawiająca i wątpliwa rzecz. Co z zakupami cyfrowymi? Co z serwerami? Tam nikt do końca nie jest w stanie przewidzieć co się stanie. Jedna decyzja i koniec, użytkownik nad niczym nie panuje. Ale to już nie są rozterki retro graczy. My swoje już w łapach mamy i nic oddawać nie musimy. Tyle dobrego.

Naczelna Osoba na stronie, czyli Nacz.Os. (zajmuje się wszystkim i niczym). Hedonistyczny megaloman o sercu z pikseli. Ulubione gatunki: platformery, sporty extreme w sosie arcade, carcade, logiczne, klasyki z C64 i wszystko co wyzwala adrenalinę! Posiadane platformy: C64, PSX, PS2, GC, Wii, PSP, PC, DC, Xbox