Witamy w kolejnym podsumowaniu wyzwania retro bingo, tym razem w raczej niewesołych okolicznościach. Ufam że u was wszystko dobrze i oby tak do końca, niby czasu na granie teraz mamy więcej, ale raczej nie jest to powód do zadowolenia. Co zrobić gdy nie wiadomo co robić? Można na ten przykład pograć, a nasze bingo nadaje się do tego świetnie!
Zmieniamy nieco kafel E2 PARTYBOY, my się załapaliśmy w lutym na SCAP, ale nie wszyscy mieli tyle szczęścia, tym bardziej że gro imprez wypadała na okres marzec-maj. Wiele eventów albo już odwołano, albo zaraz się to stanie, chłopaki z gramy na gazie odwołali spotkanie w Kościanie, Renton odwołuje Retronizację, Krakowskie Muzeum Arcade zamknięte do odwołania, nieciekawie. Ale w tych trudnych czasach larek z Borsukiem często raczą nas lajfstrimami po kilka godzin dziennie nie szczędząc nawet mebli w celu zapewnienia rozrywki.
zwiastun nowej ramówki GnG ;)
Tak więc dochodząc do konkluzji, jeżeli ktoś był/będzie na livestreamie Gramy na Gazie w okresie obowiązywania Bingo 2.0 może na tej podstawie zaliczyć sobie kafel E2. Osób na lajfie jest 100+ więc impreza to nie byle jaka :).
Jak zwykle zaczniemy od przypomnienia tabelki i zasad, a następnie przejdziemy do indywidualnych podsumowań naszych bingowiczów. Przypominam że aktualne zestawienie bingo zawsze znajduje się po prawej stronie w “wlepkach”, no chyba że wchodzicie tu z mobilki to musicie smyrać na sam dół. Lecim!
Wyzwanie Retro Bingo 2
ZASADY
- zaczynamy grę od 1 grudnia 2019, zakończymy 1 czerwca 2020 (gry zaliczone wcześniej odpadają, napoczęte przed 01.12, a skończone po mogą być)
- jedno pole = jedna gra, jedną grę liczysz raz. Wyjątek stanowią pola D2, E3 i C5, tutaj można wykorzystać gry użyte również do innych pól
- trzeba mieć 5 pól w jednym rzędzie (pion, poziom, ukos) by uzyskać bingo
- w przypadku zakreślenia już jednego pola, podobnie jak w krzyżówce zostaje ono „pełne” i możesz je wykorzystać przy robieniu innego bingo
- twoje ostateczne ułożenie bingo zatwierdzasz wraz z końcem zabawy, do tej pory możesz dowolnie kombinować z umieszczaniem skończonych przez ciebie gier
- w razie ogrywania kompilacji gier w której znajduje się więcej niż jeden szpil (np. Contra Anniversary Collection), każdy traktowany jest jako osobna gra
- uczestnictwo kompletnie „for fun”, nie będziemy nikomu zaglądać do łóżka i żądać udowodnienia skończonych gier, sami też bierzemy w grze udział
- mimo iż to strona retro, to nie ma nic złego w tym że przechodzisz jakąś nowość i ją dasz do bingo jeśli spełnia kryteria pola
- korona update: jeżeli ktoś był/będzie na livestreamie Gramy na Gazie w okresie obowiązywania Bingo 2.0 może na tej podstawie zaliczyć sobie kafel E2
- gdyby zasady wymagały doprecyzowania to rezerwujemy sobie prawo do ich modyfikacji
repip
Się porobiło na świecie, mam nadzieję że jak najszybciej się to wszystko wygasi. Czasu w domu spędzam aż za dużo, ale z uwagi na dwie małe córy i tak grać nie mogę więcej, za to głowa od bajek i zabaw mnie już boli od dłuższego czasu ;). Mimo to konar nadal płonie, a misja calak staje się realna.
Wcześniej mi wpadły: A2 – Nerd – Sled Storm (PS2); B2 – Gazownik – OutRun 2006 Coast2Coast, C4 – Zakon Pada – Sled Storm (PSX); C5 – Like a boss – Spartan Total Warrior; D1 – Wojownik Dywanu – Micro Mages; D2 – Koneser – wyścigi; D3 – Szermierz – Spartan Total Warrior; D4 – Adrenalina – SSX, E1 – Hipster – „Smok Wawelski”; E2 – Party Boy – SACP 22.02.2020 w Siemianowicach Śląskich; E4 – Lykan – Mario Kart DD!!; E5 – Dinozaur – Wario’s Woods.
A w marcu zakreśliłem:
A4 – Wykidajło – Dead or Alive 3 na Xboxa zaliczone z wszystkimi fajterami w story mode, pobawiłem się też w Survival, Tag i Team mode, ale po ok. 5 godzinach chyba doszedłem do kresu jeśli chodzi o singla, teraz czekam aż Ślepy i ekipa przyjdzie klepać się ze mną po mordzie w versusie! W ogóle ta gra wygląda obłędnie! System walki, areny, postacie, OST, było super!
Ryu Hayabusa dał mi 2 kratki w bingo
B5 – Kulturka – Sonic. Szybki jak błyskawica, uzewnętrzniłem się już w pararecenzji (kiepski ze mnie znawca kina, jak widać nie potrafię pisać o filmach) a tu powiem tylko jedno – podobało mi się i mam nadzieję że 2 część rozwinie potencjał! A na seans zdążyłem rzutem na taśmę bo kilka dni później pozamykali kina, na szczęście byłem po robocie o 16.00 i mało kto był w sali kinowej.
C2 – Młody Retros – WipEout Fusion na PS2, spodziewałem się po tej odsłonie więcej. Do panteonu moich gier życia nie wejdzie, głównie z powodu masy bugów i złej optymalizacji ale mimo to grało się spoko. Średniak, który po otrzymaniu paczki patchów byłby lepszy, no ale mówimy o grze z PS2, więc nie ma co na łatki liczyć, trzeba zacisnąć zęby i liczyć na to że kolejny wyścig obejdzie się bez nich…
piękne i przejrzyste trasy… szkoda że niewiele ich w tej grze jest
E3 – Masher – pierwszy raz w życiu grałem w serię Dead or Alive, w ogóle niewiele gram w bijatyki, jak już to Soul Calibury. Nie trudno sobie zatem wyobrazić, że pierwsze przejście story mode to było radosne mashowanko, padło na Ryu Hayabusę i odkrycie potrójnego kopa w powietrzu.
Wojt
Marzec znowu z bicza strzelił. Nie było na początku kolorowo, bo czas znowu zajęty różnymi rzeczami i ciepło się robiło, więc i inne obowiązki się zaczęły pojawiać. Ale nagle ni stąd ni z owąd, świat zafundował nam aż nadto “wolnego” czasu, a raczej obowiązkowego siedzenia w domu. Jak już człowiek wszystko zrobił co miał zrobić zaległego, to zaczął szukać inncyh form zajęcia i odskoczni od… siedzenia w domu. No i kilka tytułów udało się rozpocząć a także i kilka zakończyć. Stąd w tym updejcie ciut więcej niż ostatnio i pokazuję też tabelkę, która na razie jeszcze jest pustawa w obszarze środkowym, ale jak ta kwarantanna potrwa jeszcze z kilka tygodni, to powinno się tu zapełnić również. No to jedziemy z tym co zakrzyżykowałem:
B1 – Necros – krótka pchełka w postaci “The Supper”. Krótka i rozpikselowana gierka w postaci “przygodówki”. Podesłał jej tytuł ktoś na Discordzie (chyba Grifter – ale dokładnie nie pamiętam). Szybko zakupiłem na Steamie, bo lubię takie ciekawe point’n’clicki. Grało się dobrze, ale króciutko i bez jakiegoś większego zająknięcia (jak po sznurku). Jednak sztuka jest sztuka i Necros zaliczony – wg. mnie babcinka jest trupiszczem więc spokojnie się na nieumarłego nadaje.
A5 – I’ll be back – W końcu rozprawiłem się z “Alter Ego” Denisa Gracheva. Dawno temu już zacząłem grać w tą grę na którymś z SACPów na mojej Amidze. Wiele razy się później do niej przymierzałem i za każdym razem poddawałem się gdzieś w okolicach 15-ego etapu. Jakoś niedawno zacząłem bawić się Discordem i chciałem sprawdzić jak działa strimowanie, włączyłem przeglądarkę i zawędrowałem na stronę Retrosouls – bo tam wiem, że da się odpalać gry w przeglądarce. I padło na Alter Ego. Po kilku treningach udało się ostatecznie pokonać 25 poziomów.
E5 – Dinozaur – “Yazzie” Denisa Gracheva. Poszedłem za ciosem i pozostałem przy tytułach Denisa Gracheva. Wziąłem na warsztat kolejny tytuł – Yazzie – i z tym uporałem się w kolejne kilkadziesiąt minut. To był dobry dzień i dobra passa, zatem stwierdziłem, że będę kontynuował w tym stylu, aby zaliczyć Konesera. Zabrałem się więc za Glufa, którego to repip już opisywał – ale na razie musi jeszcze poczekać, jeden z ostatnich etapów z muchami jest na razie zbyt chaotyczny dla mnie :)
Jak widać, tabelka nie wygląda jakoś fantastycznie, ale też nie jest najgorzej, bo oprócz tego co ukończone, są jeszcze rozgrywki w toku – nie wszystko da się szybko ukończyć. Już wyszedłem z wprawy i siedzenie cięgiem kilka godzin przed komputerem w celach rozrywkowych nie jest dla mnie łatwe – wykluczając wszelkiego typu zloty czy party, na których to nie jest problemem – ale tam dzieją się również inne rzeczy a także jest więcej ludzi do towarzystwa. Zatem w trakcie (albo na ukończeniu) mam:
C3 – Poszukiwacz – Lost Vikings na Sega Mega Drive. To tytuł, który chodzi już za mną od ponad 25 lat. Grałem w tą grę na mojej Amidze dawno temu, ale nie ukończyłem jej wtedy – chyba stwierdziłem, że za długo trzeba w nią grać i gdzieś w połowie się poddałem. Długo za mną to chodziło, ale ostatecznie stwierdziłem, że chcę ją ukończyć, bo podoba mi się pomysł i Vikingowie jacyś tacy śmieszni (teraz, kiedy umiem już angielski, to jeszcze tym bardziej, bo fajne teksty sypią za każdym razem gdy rozpoczynają i kończą poziom). Jako, że wersja na SMD jest identyczna z tą amigową, a emulator mam na PSP, to zdecydowałem, że będę ogrywał właśnie na handheldzie – bo łatwiej dostępny niż wyciąganie za każdym razem Amigi. No i po kilku godzinach grania jestem już w ostatnim świecie, ale tutaj bardzo się zablokowałem i chyba będę musiał skorzystać zarówno z podpowiedzi jak i być może z saveów. Chcę po prostu grę ukończyć, a rozpoczynanie poziomu za każdym razem od nowa, już mi zmierzło :)
C4 – Zakon pada – Kirby’s Epic Yarn. Fajna wersja na Wii. Taki Kirby z wełny i przeciwnicy z wełny. Wszystko takie kolorowe i infantylne. Prosta gra, więc to raczej przyjemność i rozrywka razem z synem. Tutaj trochę cheatuję, bo gramy razem i czasem Igor troszkę sam przejdzie, ale ja wtedy mu się przyglądam, więc się liczy :).
Widzę, że jeśli by pyknąć B4, to będzie już pierwsze bingo ;)
Borsuk
Po spektakularnym połamaniu fotela Borsuk i Monty meldują się na placu boju cali i zdrowi. Sprawdźmy najpierw stan posiadania kafelków Bingo na chwilę obecną.
ZALICZONE: A1, A3, B1, B2, B3, B4, C1, C3, C4, D1, D2, D4, D5, E1, E2, E5.
Grubo co nie, chociaż chłopaki z redakcji płakali, że za bardzo mam opanowanego Moon Patrola na wiele systemów i na nim nabiłem 3 bingosy. Odpowiem grzecznie: się gra, się ma! A co tam skończyłem w ostatnim miesiącu? Nie dużo…
Futrzak i blaszak w akcji! Ten duet nigdy mi się nie znudzi. Platformówka plus rozpierducha oraz zagadki zawsze na propsie!
E4 – LYKAN: RATCHET I CLANK INTO NEXUS – ostatnia cześć przygód futrzaka i robota na PS3. Kupa akcji, skakania, strzelania, niby Insomiac Games miało tu ograniczony budżet (mniej planet), ale i tak grało się świetnie. Świetny rozwój broni! Początek bardziej emocjonujący niż w Halo 5!
C5 – LIKE A BOSS: RATCHET I CLANK INTO NEXUS – w samej grze bossów jest bodajże pięciu, jednakże upgradowałem wszystkie bronie na maksa i na arenie do walki spędziłem chyba ze dwie godziny, gnojąc jednego z bossów ze trzydzieści razy, ciągle innym zestawem spluw. Fajnie było, boss ponoć płakał jak kończyłem…
D3 – SZERMIERZ: LABYRINTH LEGENDS – przyjemna gra na PS3, w której śmiałkiem schodzimy do lochów w poszukiwaniu ukochanej. Widok z góry, walka mieczem i tarczą, bossowie, zagadki. Nie żaden hit, ale naprawdę dobre połączenie Laury i Zeldy.
Call of Juarez Gunslinger – Dziki Zachód pełen adrenaliny i pięknych widoków! Brawo Techland!
A5 – I’LL BE BACK!: CALL OF JUAREZ: GUNSLINGER – jedna z najlepszych gier akcji na Dzikim Zachodzie i do tego Polska! Cudne widoki, kapitalny balet z dwoma rewolwerami przeciwko hordom uzbrojonych po zęby zakapiorów! Matrix style, I like it! Wszystkie najsławniejsze bandziory w historii Ameryki obecne w tej grze. Miód. Polecam. Grałem na PS3, lata temu zacząłem i przeszedłem pierwszy etap. Później kupiłem PS4 i wszystkie gry na PS3 wydały mi się brzydkie. Teraz rzadko gram na PS4, więcej na Atari, więc wszystkie gry na PS3 wydają mi się takie piękne… Więc dokończyłem porzucony tytuł. Warto było.
Przeszedłem jeszcze w trakcie live’a Crownland na Atari XL/XE i nie mam go za bardzo gdzie wstawić. Zobaczmy czego mi brakuje? A2, A4, B5,C2, E3 – no to nie mam gdzie Crownlandu wcisnąć… Spokojna wasza rozczochrana… Celuję teraz w Wykidajłę (tak wyszło, nie specjalnie), gdyż przechodzę przeciętnego slashera / action rpg RAW: Realms of Ancient War na PS3 i pomimo jego przeciętności wciągnął mnie na tyle, że nawet chce mi się w niego grać. Trzymajta się ramy, gdyż zaraz Borsuk hamuje z przytupem kończąc całe Bingo!