Hej, hej, hej! Jak ten czas leci – i jaki to dziwny czas. Wszyscy już pewnie są tym wszystkim co się wokół działo przez ostatnie miesiące zmęczeni – i prawdopodobnie wszyscy już marzą o tym, by się gdzieś wybrać, spotkać i rozerwać. W związku z tym, że aktualna sytuacja nam ciut sprzyja i zaczynają się pojawiać możliwości ku temu, postanowiliśmy się trochę rozerwać i przy okazji zintegrować.
Jak wiadomo, część naszej redakcji i zaprzyjaźnionych osób jest fanami arcade. Po serii recenzji gier typowo arcade, artykułów na temat salonów gier, przeglądów live serwowanych przez naszych ulubieńców – Larka i Borsuka, a teraz jeszcze dodatkowo na wskutek działań Borsukowej RetroTV, w której można znaleźć zarówno sesje z grami stricte arcade jak i ich konwersjami na różne platformy, zachciało nam się znowu poczuć klimat salonowy. Zaczęliśmy więc się zastanawiać jak połączyć przyjemne z pożytecznym – czyli pograć w gry arcade a także pogadać, powspominać, a być może i pozastanawiać się nad kierunkiem rozwoju portalu – który ma już okrągłe sześć lat (niedawno obchodziliśmy rocznicę) i było nie było, przez ten czas zbudował wokół siebie niemałą społeczność. W głowach naszych zaczął zatem kiełkować pomysł zrobienia mini zlotu, na którym moglibyśmy poznać przynajmniej część osób, które wiernie kibicują wszystkim rodzajom naszej aktywności w sieci, a także, Wy moglibyście poznać osobiście osoby, dzięki którym to się wszystko kręci i otrzymać uścisk i pocałunek samego – niech mu chwała wieczna będzie – Redaktora Naczelnego Repipa (a może i postawić mu piwo). Repip – tak Cię tu zareklamowałem, że nie możesz się wykpić i musisz być obecny. Oczywiście nie może zabraknąć naszych Wielkich jutuberów – Larka i Borsuka, którzy cierpliwie reklamują i zachęcają do odwiedzania portalu, czytania i komentowania artykułów (Larek i Borsuk – Wy też jesteście obowiązkowi). Artykuły te jednak same się nie piszą – więc bez autorów, którzy spędzają godziny, na tym, by napisać recenzję czy inny tekst, też by portalu (a zatem i społeczności) nie było – liczymy zatem, że i kogoś z redaktorów wspierających będzie można na zlocie spotkać.
Nostalgiczny widok, prawda? Dlaczego by zatem nie cofnąć się w czasie i nie spotkać się na mini zlocie RnG?
Jeśli zatem ma to być spotkanie ludzi, którzy z grami mają dużo wspólnego, to jakież inne miejsce można by wybrać, aby połączyć wspomniane przyjemne z pożytecznym, jak nie polecane przez nas krakowskie Arcade Museum. Spotykamy się więc w tym miejscu, kupujemy bilet Open – zapewniający dostęp całodniowy z możliwością wyjścia z obiektu i powrotu do niego, i… sami wiecie co. Miejscówkę już opisywaliśmy (i to nawet dwa razy), Larek z Borsukiem nagrali stamtąd relację, więc nie ma co tu kolejny raz się nad tym rozwodzić, tylko pozostaje Was poinformować, że planujemy się spotkać w tym zacnym miejscu. Nie jest to typowy zlot sformalizowano-zorganizowany, nie będzie tu żadnego ustalonego planu, czy formalnych punktów programu, czy jakichś zaplanowanych turniejów i rozrywek. Chcemy po prostu się wybrać do tego kultowego miejsca i oddać się szaleńczej wspólnej zabawie i dać się pochłonąć klimatowi tego miejsca. Przy okazji zobaczyć się wspólnie, pogadać, porywalizować i po-coopować na automatach. To co będzie się działo, będzie po prostu spontanicznie decydowane. Jako że wybieramy się na cały dzień, to na miejscu (albo gdzieś w okolicy) będziemy musieli się jakoś pożywić – chyba, że ktoś nie je w ciągu dnia 😊 – tutaj liczymy na to, że każdy jest dorosły i umie sobie zorganizować posiłek. Jesteśmy w Krakowie więc lokali zapewniających gastro jest wystarczająco, aby zadowolić gusta każdego. Na miejscu jest barek, w którym można zaopatrzyć się w napoje (również piwko) i drobne przekąski, które pomogą przetrwać kryzys cukrowy. Dodatkowo właściciel poinformował, że obok miejsca jest ogródek, w którym są rozstawione stoliki i czasem leżaki (przy pogodzie), w którym można przycupnąć na świeżym powietrzu i zjeść zamówione sobie z dowozem jedzenie (w środku nie ma możliwości konsumpcji).
Tutaj można przycupnąć i coś zjeść, albo zapalić papierosa, albo odpocząć od świateł telewizorów :)
Pozostaje więc zaprosić Was na to mini wydarzenie – udostępniając listę (nieformalną), na którą można się wpisywać – deklarując potencjalną obecność. Lista pozwoli nam zorientować się w tym, ile osób możemy tam spotkać – oczywiście nie wpisanie się na listę, nie wyklucza możliwości pojawienia się – bo nie jest to przecież grupa zorganizowana. Zachętą niech będzie to, że w przypadku grup 15-osobowych, jedna z osób otrzymuje wejście gratis – z osób, które do nas dołączą (nie dotyczy Zgredaktorów), nasi Redaktorzy Naczelni wybiorą jedną, która otrzyma darmowy bilet.
To zdjęcie (z wnętrza krakowskiego Muzeum Arcade) już widzieliście w innym artykule. Pierwsza osoba, która w komentarzu poda link do tego artykułu i pojawi się na zlocie – otrzyma nagrodę niespodziankę :) P.S. Jeśli zwycięzca nie pojawi się na zlocie – nagrodę wyślę Paczkomatem.
Zatem do szczegółów
Miejsce: Kraków Arcade Museum – http://www.krakowarcademuseum.com/
Czas: sobota, 24.07.2021. Rozpoczęcie 12:00 (godzina otwarcia muzeum), zakończenie – jak wyjdzie i komu pasuje.
Koszt: osoba dorosła – 60 zł, dzieci i młodzież do lat 18 – 40 zł, dzieci do lat 4 – gratis.
Miejsce spotkania: parking przed muzeum (pewnie będziemy się tam kręcić już ciut wcześniej) lub w środku, gdyby nas już przed miejscówką nie było (trzeba będzie się szukać – pewnie będziemy otagowani koszulkami RnG).
Serdecznie zapraszamy!
P.S. Można przyjechać do Krakowa rodzinnie i spędzić sobie część czasu zwiedzając to piękne miasto i korzystając z innych atrakcji, a potem dołączyć – zabierając swoje pociechy, żony, mężów, itp…
P.S.2 Możliwe, że Montek przyjedzie z Borsukiem :)
P.S.3 Konkurs już nieaktualny – ze Zwycięzcą jestem w kontakcie w temacie dostarczenia nagrody.