Ivo, nie objadaj się pizzą, bo uśniesz na dobre przed północą! Mak, odstaw to Igristoje, bo paluchy na dobry początek roku poprzetrącam! Mroku, co to za cholerstwo– fajerwerk? Z trupią czaszką? Nie, nie godzi się! I nie stawiaj tego obok pieca! Zaraz was wszystkich Repip do porządku doprowadzi! Repip! REPIP! Gdzie jest Repip?!… Jak to w górach?! No, normalnie jak z dziećmi…
Khm, przepraszam za ten rozgardiasz. Przed nami ostatnie godziny 2016 r., i o ile na jubileusz Retro na Gazie przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, o tyle stwierdziłem, że warto ostatnich 12 miesięcy na portalu jakoś podsumować. Ściągnąłem w tym celu resztę członków Redakcji, aby każdy z nas napisał parę zdań o swojej pracy. Jak ocenia całokształt swojej twórczości, z czym wystartował, co mu się najbardziej podobało, jakie wyzwania stawia sobie na rok następny… Prywatnie, na luzie i z grami wyłącznie w tle. Zobaczmy, co też mają nam do powiedzenia.
Daaku: Mijający rok, biorąc pod uwagę moje epizodyczne pisanie na cyfrowych łamach Retro na Gazie, uważam za owocny. Po serii retrorecek, dzięki którym mogłem po prostu wyżyć się twórczo na temat najgorętszych tytułów mojego dzieciństwa, udało mi się przekuć na język pisany moją największą grową miłość – konsole przenośne, czego finałem okazał się start autorskiego cyklu na portalu – o RetroKieszeń chodzi. Jego prowadzenie pozwoliło mi rozwinać swój warsztat pisarski na wielu frontach – powiązany opis WonderSwana otworzył mnie na technikalia, do których wcześniej nie przywiązałem zbytniej uwagi. Opis postaci występujących w Metal Gear Solid: Ghost Babel także był czymś, czego nigdy wcześniej w tekście nie robiłem. Podobnie gejmbojowa trylogia Żółwi Ninja, w której po raz pierwszy opisałem więcej niż jeden tytuł naraz. Chora ilości researchu, jaki poświęciłem na zgłębienie tematyki WonderWitcha oraz gier M-KAIa także jest nie do przecenienia. Żeby sprawę ująć krótko: momentami bywało mozolnie, ale dzięki temu udało mi się i dostarczyć obszerne kawały rzadko poruszanych tematów, i podszkolić przy okazji pisanie. Repip wspominał też coś o o podjęciu się tematu, który w polskich internetach prawie że nie istnieje, więc niech to będzie kolejny plus świadczący o zajebistości Retro na Gazie Wyrażam w tym miejscu nadzieję, że również i w przyszłym roku dane mi będzie uderzyć z czymś równie mocnym!
Najbardziej udany tekst:
Myślę, że byłby to opis WonderSwana w dziale sprzętowym. Starałem się podejść do tematu jak najbardziej drobiazgowo, zadbałem też o odpowiednie zdjęcia i choć nie pamiętam, ile w sumie czasu poświęciłem na pisanie, to z efektu jestem zadowolony do dzisiaj. I mam nadzieję, że podobną jakość uda mi się utrzymać również w nadchodzącym roku.
Ulubiony tekst współpracownika:
Zdecydowanie recenzja Brothers: A Tale of Two Sons z Indyczej Fermy autorstwa RetroBorsuka. Trudno mi do końca powiedzieć, dlaczego – może dlatego, że sam również grałem w ten tytuł i potrafiłem stuprocentowo odnaleźć się w jego tekście? A może ze względu na jego odwołanie do wielu pozytywnych wartości, jakie ta gra obrazuje? W każdym razie – jego tekst sięgnął wgłąb mnie, i to głęboko…
Postanowienia noworoczne:
– WIĘCEJ TEKSTÓW
– Przynajmniej jeden sprzętowy opis handhelda
– Kolejne “przenośne” zakupy (kandydat już upatrzony)
– Kompletne CV Gracza
O, w międzyczasie Nacz.OS wrócił z wycieczki. Strzep ten śnieg z kaptura i pisz!
Repip: Łooo jeee człowiek już wytrzeźwiał po maglu, a Daaku wskakuje z kolejnym zgromadzeniem. Jeszcze Was uraczę tekstem który podsumuje mój growy rok 2016, ale dziś ma być o tym co na RnG. A ja na RnG… robie wszystko i nic eheh. Chyba najbardziej cieszę się z tego że Ty, Ty i Ty tu zaglądacie i coraz częściej komentujecie, nawet bez retromanii. Fajnie było też być w Borsuczej norze, gdy Larek odwiedził ją przedpremierowo z Laurą. Po premierze o Laurze pisał Pixel, CDA, PSX Extreme, wielkie mi szychy, ja grałem o wiele wcześniej niż oni i to z samym autorem . Fajnie było też odwiedzić Retroparty w Siemianowicach Śląskich. Bardzo się też cieszę z dobrego przyjęcia cyklu „Akta RnG” kosztuje mnie sporo pracy i nadal dopracowuję formułę by była bardziej czytelna, ale satysfakcja jest. Dobra co tam Daaku wymyślił za pytania.
Najbardziej udany tekst:
Kurde trzeba się chwalić, niby to lubię ale nie wypada tego mówić na głos . Chciałbym napisać, że obie recki MediEvilów, ale je pisałem w 2015 roku. W 2016 najlepszym w moim dorobku chyba był: Wsteczna kompatybilność, czy to taka oczywistość?
Ulubiony tekst współpracownika:
„Współpracownika”, wielkie słowo jak na zgraję obdartusów piszących o grach . Na 2 stycznia 2016 datowana jest publikacja tekstu Borsuka „Nowości na Commodore 64” i chyba tego wybiorę bo miałem okazję te wszystkie nowe wydania gier na mojego ukochanego C64 na żywo podziwiać. Super też był opis WonderSwana od Daaka i tu też mogłem go pomacać przed publikacją tekstu (ale to małe jest!). Pomacać nie mogłem recenzji Iva, Keczupa, Maka i Mroka, ale choćby najnowsze teksty o starożytnej kapuście, demonicznej burdelmamie, „karczuje w kierunku swojej Gwiazdy Betlejemskiej” i opis walk z hipisami po grzybach tkwią mi w pamięci.
Postanowienia noworoczne:
Rozliczyć Was z waszych postanowień! [O cholewa! – Daak]
Keczup: Cóż, w każdej rodzinie musi znaleźć się jakaś czorno łowca, więc i RNG pod tym względem nie może być gorsze. Tytuł ów przypisuję sobie, bowiem ten rok nie obrodził z mej strony w dorodną ilość tekstów. Ale hola, hola! Biję się w pierś po trzykroć i w ramach pokuty gromadzę już kolejne tytuły do opisania, toteż lista się wydłuża. Chwała ekipie za wyrozumiałość, ale to tylko pokazuje, że te chopy to… dobre chopy, hehe. Pisanie na RetroNaGazie daje sporo satysfakcji, tak więc Borsuczysku miałeś rację i te parę tekstów spod mojej klawiatury sprawiło mi naprawdę dużo radochy. Oby nowy rok pod tym względem był jeszcze lepszy. Cieszę się natomiast, że portal dorobił się stałej bazy czytelników, która mam nadzieję stale się będzie powiększać oraz tego, że na dobre zadomowił się w polskich internetach. Senkju.Najbardziej udany tekst:
Jeszcze się taki nie narodził
Ulubiony tekst współpracownika:
Medievil 2 od naczelnego platformówkowicza. Za pomysłową konstrukcję recki, zgrabnie opisującą powyższy tytuł w formie relacji tego nieco zapomnianego kościotrupa. Świetna, rzemieślnicza robota.
Postanowienia noworoczne:
Paaanie, ja nie wiem jak skończę po Sylwestrze, a tu jakieś cyrografy mam podpisywać? Na poważnie: aby kupka wstydu na półce stopniała, a zwieńczenie każdego tytułu przybrało postać recki.
Makaveli: Ja to miniony rok wspominam całkiem nieźle. Gdzieś koło lutego zaczęły się pojawiać moje wypociny na portalu, jako freelancer. Jako pełnoprawny członek ekipy wjechałem z recenzją drugiej części przygód Jaka i Daxtera. Nasza ekipa jest bardzo zgrana, klepiemy publicystykę w ilościach hurtowych i staramy się sprostać wyzwaniu, jakim jest dostarczanie Wam cieplutkich, ciekawych materiałów tak często, jak to tylko możliwe. Ruszyłem z autorskim cyklem Zapomniane Szpile i cieszę się, że został przez Was tak ciepło przyjęty, za co serdeczne Bóg zapłać! W zanadrzu mam jeszcze kilka kart przetargowych, co by Nacz.Os mnie nie wysiudał ze stołka, ale o nich mam nadzieję w tym lepszym, dwie tysjaci sjemnatcatawa goda!
Najbardziej udany tekst:
Duuuh, wszystkie są idealne! A tak na poważnie, to najwięcej frajdy miałem przy tworzeniu recenzji Alien Hominid. Gra jest wyśmienita, a i recenzja na szczęście pykła.
Ulubiony tekst współpracownika:
Wszystkie publikowane tutaj artykuły trzymają jednakowy, bardzo wysoki poziom. Trudno jest mi ocenić jakiś jeden, który szczególnie zapadł mi w pamięć. Trza chopom powiedzieć, żeby w przyszłym roku jakieś gnioty pisali, to jak jeden chlapnie coś lepszego, to się od razu zapamięta!
Postanowienia noworoczne:
Poza zarobieniem pierwszego miliona i osiągnięciem statusu pępka wszechświata chciałbym może rozkręcić jeszcze jakiś jeden cykl, kontynuować Zapomniane Szpile i klepnąć jeszcze trochę recenzji, które miejmy nadzieję się Wam spodobają.
Repip kurde otwieraj szampana i dajem w palnik, nie ma co czekać do dwunastej!
Mroku: Przez ten rok w życiu RnG zdarzyło się naprawdę wiele (pojawienie się nowych cykli, dołączenie do ekipy Maka, więcej tekstów made by Daaku, zaginięcie Keczupa). Ciągle sie rozwijamy i nic nie wskazuje na to, że będzie jakikolwiek przestój. Uważam, że 2016 był rokiem całkiem udanym i mam nadzieję, że 2017 będzie jeszcze lepszy. Co prawda, końcówka była mniej obfita w moje teksty, bo pojawiło się sporo zawirowań życiowych (zmiana pracy) i ogólnie mniejsza wena, ale plan na 2017 przewiduje zmianę tej sytuacji na plus (bo nie chcę skończyć na drzewie jak Keczup). Wszystkiego dobrego w 2017 dla Czytelników i Redaktorów!
Najbardziej udany tekst:
Każdy z nich jestem w stanie przeczytać na trzeźwo, więc wszystkie są udane. Nie będę faworyzował żadnego ze swoich dzieci
Ulubiony tekst współpracownika:
Powiedzmy, że lubię je wszystkie
Postanowienie noworoczne:
Pisać więcej (oczywiście w granicach rozsądku) i lepiej. Mniej recek, a więcej “luźniejszych tekstów”.
Czarny Ivo: Z pozycji gracza to był dla mnie świetny rok. Ograłem rekordowo dużo gier i starałem się wyciskać z nich ostatnie soki. Jako redaktora RnG to straszna lipa. Ogólnie rzecz biorąc to mało napisałem, a mało tego część rzeczy którą zacząłem pisać nie skończyłem. Recenzje szły mi tak ślamazarnie i proces ich powstawania rozciągał się tak w czasie, że po drodze zapominałem co miałem napisać, traciłem te świeżość zaraz po ukończeniu tytułu, że odkładałem na później i … nie wracałem. Chyba samo grania pochłonęło zbyt wiele czasu, a przydałoby się jeszcze jakaś inna rekreacja i pisanie poszło trochę na dalszy plan. Z drugiej strony mogę uznać rok za bardzo udany bo mimo mojego nieróbstwa Naczos mnie nie wyrzucił więc jest dla mnie szansa!
Poza tym jest uważam bardzo dobry rok dla samej stronki. coraz więcej ludzi nas odwiedza i zostawia coraz częściej znak w postaci komentarzy (i to same pochlebne!), narodził się nowy wątek – Akta rng, a i magiel ma się dobrze i chętnie w nich uczestniczę. Zwłaszcza w aktach, bo lubię oglądać pokazy graficznych umiejętności Repipa.
Najbardziej udany tekst:
Ulubiony tekst własny to osobiste CV Gracza. Cieszy mnie, że w końcu się za niego wziąłem i przelałem część mojej historii i wspomnień związanych z grami na tekst pisany i podzieliłem się z nim światem.
Ulubiony tekst współpracownika:
Ulubiony tekst współpijaka to chyba ostatnia topka od Daaka na temat NESa. Fajny pomysł z okrzykami najczęściej słyszanymi podczas rozgrywki. Dało to fajnego kopa autentyczności i swojskości. Bardzo fajne gierki no wiadomo, że najlepiej czyta się tematy komuś bliskie.
Postanowienie noworoczne:
Postanowienie noworoczne jest proste, pisać kurwa więcej i jeszcze raz pisać!!
No, to chyba wszyscy z obecnych. Znając życie, spóźnialscy przyjdą za przysłowiowe pięć dwunasta i nic nie napiszą, a na szampana się załapią. Mak! Masz pilnować, żeby się do szampana nie dobierali… I schował za pazuchą, no ja nie mogę! W dupie to mam, wal go na stół i polewaj! Ostatni tekst roku w końcu za nami!
Redakcja Retro na Gazie życzy wszystkim Czytelnikom – tym stałym, tym wyrywkowym, tym byłym i tym przyszłym – Szczęśliwego Nowego Roku!
Oby i w 2017 retro było w nas mocne!