Recenzja | Wipeout Pulse (PSP, PlayStation 2)
Po tym jak Wipeout purE pokazał moc kieszonsolki Sony i wskrzesił boom na serię, ekipa z Liverpoolu była znów na fali wznoszącej.
Po tym jak Wipeout purE pokazał moc kieszonsolki Sony i wskrzesił boom na serię, ekipa z Liverpoolu była znów na fali wznoszącej.
Premiera każdej konsoli to dla graczy szczególna chwila, to tu często waży się jej całe życie, czy zatrybi, zaskoczy, wzbudzi pożądanie? Prócz samego sprzętu prym wiodą tutaj tzw. lunch title, czyli tytuły startowe dobierane tak | więcej >>
Uzbrojenie gotowe, paliwo doładowane do pełna, tarcza zregenerowana, pora kolejny raz ruszyć z kopyta przerabiając następnego na liście future racera, tym razem na 6 generacji!
Kolejny raz ruszamy w futurystyczny świat hiperprędkości i adrenaliny, ale dziś w bardzo wysmakowanym stylu!
Gotowi do startu? Dziś ultraszybko, ale jakoś tak inaczej. Z innej beczki, ale nadal kręcimy future racery.
Zapinajcie szelki bo ruszamy z kolejnych opisem serii Wipeout!
Pora zacząć nową erę, erę hiperprędkości, futurystycznych torów, morderczej walki i genialnej muzyki.
Karczmarzu laser się już kiwa, chlust paliwa wlej do piwa! Gdy o turbo leszcze się połaszą, zezłomowane wraki straszą. My się nie boimy, muzę wnet podgłośnimy! 3-2-1 START, pokaż ile jesteś wart!
Kolejny rok za pasem, wypada kolejny raz go podsumować i tak już od lat skazani jesteście na moje coraz większe 3 grosze dot. growego roku 20XX.
Gotowy przebić barierę dźwięku, wypalić oczy, dać się ponieść elektronicznym brzmieniom i podążać tam gdzie gigantyczna pętla z betonu i stali poniesie? Pora zameldować się na linii startu na jednośladzie przyszłości.
Copyright © 2024 | by retronagazie.eu