Po ostatnim lekko hipsterskim wpisie Daaka o osobliwych blaszakach z PSX’a, powracamy z aktami RnG tym razem w rozszerzonym gronie platformowym. Nie ma ograniczeń sprzętowych tylko temat – Brzydkie kaczątka.
Czym są owe brzydale? To gry/serie w dorobku znanej firmy, która na świat wydała pod swoimi skrzydłami bardzo znane pozycje, ale i te mniej znane… często lekko niedorobione, pozbawione marketingu, żyjące w cieniu bardziej znanych. Z jakiegoś jednak powodu te brzydale nas oczarowały, czymś się wyróżniły i szkoda że je olano. Są czasem paskudne, ale jednak coś w nich jest. Lecim z koksem bo coś tu cuchnie i wyjątkowo to nie my.
Z uwagi na bardzo szeroki przekrój platformowy ograniczyliśmy się do tych, których nam najbardziej subiektywnie szkoda. Kto wie, może z naszych obszarpanych i pożółkłych akt wyciągniemy jeszcze kilka pozycji z tego tematu innym razem.
Gdyby ktoś chciał zgłębić temat, zapraszamy do recenzji:
A teraz wołać mnie tu kogoś z mopem i pozmywać to co po sobie te brzydale pozostawiły!