Handheldowy minicykl RetroKieszeń
Recenzja | Zendoku (PSP)
Kilka lat temu do naszego kraju trafiła moda na kolejną grę logiczną. Powstałe w Japonii, choć wymyślone przez Amerykanina sudoku jest prostą łamigłówką
Handheldowy minicykl RetroKieszeń
Kilka lat temu do naszego kraju trafiła moda na kolejną grę logiczną. Powstałe w Japonii, choć wymyślone przez Amerykanina sudoku jest prostą łamigłówką
Witam po dłuższej przerwie! Co nie było i co by się nie działo przygoda pyzy musi iść dalej.
Profesja łowcy wampirów nie jest zawodem przesadnie rozchwytywanym w popkulturze. Praca na nocne zmiany, dziwne zboczenia zawodowe (np. łażenie wszędzie z osikowym kołkiem w kieszeni), niezdrowa fascynacja kolorem czerwonym, w punktach PCK też tak jakoś | więcej >>
Przed nami wielki finał! Nie, nie Kieszeni jako takiej, bo nigdzie się nie wybieram. Raczej pewnego “rozdziału” w ciągłości cyklu, który od paru odsłon skupiał się wyłącznie na jednej, konkretnej serii.
Dzisiejsze wydanie RetroKieszeni ciekawymi liczbami stoi. Trzecia Kolekcja Konami na GB x cztery gry na jednym karcie = dwunasty wpis tematyczny cyklu. Perfekcyjnie obliczona matematyka w całym swoim pikselowo-handheldowym wydaniu.
Witam ponownie w kolejnej odsłonie naszego kieszonkowego cyklu! Poprzednim razem przyjrzeliśmy się jednej z rzadko na handheldach występujących składanek klasycznych gier od nikogo innego, jak firmy Konami.
Składanki retro to nieczęsty widok na listach wydawniczych, zwłaszcza w przypadku sprzętów przenośnych. PSP doczekało się swego czasu całkiem szerokiego wachlarza tego typu kolekcji, pełnych głównie automatowych klasyków z lat 70. i 80.
Przy okazji jednej z pierwszych odsłon RetroKieszeni przybliżyłem Wam tytuł udowadniający, że przy odrobinie samozaparcia i dobrego rozplanowania możliwe jest udane przeniesienie gry o PSXowym rodowodzie na sprzęt tak nieskomplikowany, jak Game Boy Color.
Gra co prawda będzie o czym innym, ale będąc bezczelem przyciągnę Wasz wzrok chwytliwym tytułem: F I N A L F A N T A S Y. Zaciekawieni? Super, to jedziemy dalej!
Ciekawiło mnie zawsze, jakie to uczucie – stać się ojcem jakiegoś nurtu albo gatunku. Zapoczątkować coś, na czym wzorować będzie się potem mrowie następców i co samo w sobie stanie się punktem wyjścia dla wielu | więcej >>
Copyright © 2024 | by retronagazie.eu